Chciałby też, aby podobnie jak on, dziewczyna miała czystą kartę i była bez zobowiązań. Wierzy jednak w miłość od pierwszego wejrzenia dlatego uważa, że dziecko czy wcześniejszy rozwód partnerki nie zaważyłyby na jego decyzji Zapewnia, że dla rodziny byłby w stanie dużo poświęcić, zagwarantować jej bezpieczeństwo i ciepło.
Delivering to Lebanon 66952 Choose location for most accurate options Books. Select the department you want to search in
Iwona Jabłońska - 03.11.17. Wiele osób poszukujących współmałżonka modli się o niego. A co z modlitwą za niego? Wiele lat samotności doprowadziło mnie do momentu, w którym zaczęłam modlić się o dobrego męża. Nic w tym dziwnego, internet i moje najbliższe otoczenie pełne jest świadectw, w których taka modlitwa przyniosła
Siema Jest to jedyny film do 100k :) tak do 100k Chciałbym osiągnąć 100k subskrypcji na jednym filmie. Mówisz mi że nie osiągnę tego celu? Może i nie ale zaw
Play ten_jedyny and discover followers on SoundCloud | Stream tracks, albums, playlists on desktop and mobile.
kata kata semoga dilancarkan sampai hari h. Oto sygnały, które świadczą o tym, że właśnie znalazłaś księcia z bajki! Całe życie szukamy swojego księcia z bajki, czyli wyśnionego ideału, z którym chcemy stanąć przed ołtarzem i wspólnie się zestarzeć. Poszukiwania nie są łatwe, bo zazwyczaj na drodze do celu zaliczamy mnóstwo mniej lub bardziej bolesnych upadków. Dlatego niełatwo ostatecznie zdecydować, że to z tym, a nie innym partnerem chciałybyśmy związać całą swoją przyszłość. Komedie romantyczne, programy telewizyjne, prasa kobieca - wszędzie znajdziecie poradniki, które podają receptę na odnalezienie miłości życia. To wprowadza w nasze życie ogromną presję i poczucie, że koniecznie musimy znaleźć tego jedynego, idealnego faceta. Jednak w rzeczywistości każdy związek wymaga sporych nakładów pracy i żaden z gruntu nie jest idealny. Ten Jedyny to facet, który jest twoją bratnią duszą. Kimś z kim mogłabyś śmiało iść przez życie. Oto sygnały, które świadczą o tym, że właśnie trafiłaś na kogoś takiego! UFASZ MU Zaufanie to podstawa związku. Jeśli wiesz, że twojemu partnerowi możesz zaufać w każdej kwestii, nie masz potrzeby kontrolowania go i wiesz, że nigdy by cię nie okłamał to znak, że świetnie do siebie pasujecie, a wasza relacja jest zdrowa i silna. Jeśli jednak czujesz, że twój facet nie jest do końca godny twojego zaufania, lepiej zastanów się czy naprawdę chcesz z nim być. TWORZYCIE ZGRANY TEAM Podejmujecie wspólnie wszystkie decyzje, potraficie się świetnie zorganizować i żadne zadanie nie jest dla was niemożliwe do wykonania – jeśli to zdanie dotyczy ciebie i twojego partnera, możesz wam obojgu pogratulować. Małżeństwo (czy po prostu partnerstwo) wymaga od obu stron zaangażowania w wielu kwestiach. Bo nawet z najcięższej sytuacji da się wykaraskać, gdy ukochany walczy z tobą ramię w ramię. Świadomość tego, że razem świetnie poradzicie sobie ze wszystkim jest bardzo potrzebna w związku. Facet, z którym tworzysz udany zespół, to zdecydowanie ten jedyny. BARDZO GO KOCHASZ To może brzmieć banalnie, jednak ten punkt jest bardzo ważny podczas rozważań na temat tego jedynego. Oczywiście, sama miłość nie wystarczy do zbudowania trwałego i dojrzałego związku, ale zdecydowanie jest ku temu dobrą podstawą. Gdy twoja miłość do faceta jest nadal silna, choć od momentu zakochania minęło sporo czasu, możesz śmiało przypuszczać, że odnalazłaś partnera na całe życie. ROBISZ PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ Jak bardzo zaangażowana jesteś w ten związek, poznasz po swoim podejściu do wspólnej przyszłości. Zastanawiasz się, jak będzie wyglądało wasze życie za 10 lat? Uwzględniasz go we wszystkich swoich planach, a jego obecność w twojej przyszłości jest dla ciebie oczywista? To najlepszy znak na to, że znalazłaś swojego księcia z bajki. Widać, że poważnie myślisz o tej relacji i jesteś z nim szczęśliwa. MASZ DOBRE STOSUNKI Z JEGO RODZINĄ Znacie i lubicie się z jego rodziną? On chętnie przyjeżdża do twojego domu? Jeśli tak, z tym partnerem najprawdopodobniej chciałabyś związać się na stałe. Stosunki z rodziną są dopełnieniem życia we dwoje, bo stanowią fundament tego kim jesteśmy. Ciężko by było na całe życie związać się z facetem, który kontaktów z twoją familią unika jak ognia i nie potrafi usiąść z nimi przy jednym stole. W końcu okazji ku temu w ciągu roku jest mnóstwo, a ty z pewnością chciałabyś świętować je w rodzinnym gronie – ze swoim ukochanym na czele. Gdy poczujesz, że twój partner jest już częścią twojej rodziny, a i ty jego rodzinę uważasz za swoją, to znak, że z tym facetem chcesz dożyć szczęśliwej starości. MACIE PODOBNĄ WIZJĘ PRZYSZŁOŚCI Wspólne plany, marzenia i cele to podstawa do trwałego związku na całe życie. Podobne spojrzenie na świat jest bowiem niezbędne do tego, by zbudować silną, dobrze działającą relację między dwójką ludzi. Kiedy wasze zdania na ten temat są podzielone, może być wam ciężko wytrwać razem przez długie lata. Warto jak najwcześniej przeprowadzić z partnerem rozmowę na temat jego planów i marzeń, które chce zrealizować w przyszłości. Kiedy ty marzysz o dzieciach, domku z białym płotem i spokojnym życiu, a on stawia na karierę i podróże po świecie - wiadomo, że nic z tego związku nie będzie. JESTEŚCIE NAJLEPSZYMI PRZYJACIÓŁMI Nie tylko się kochacie, ale też wspieracie się, mówicie sobie o wszystkim i świetnie się razem bawicie? To super! Dojrzała relacja zbudowana jest przede wszystkim na przyjaźni między partnerami. Jeśli jej nie ma, a pożądanie z czasem słabnie, rozstanie jest bardzo prawdopodobnym skutkiem tej sytuacji. Ten Jedyny to facet, z którym możesz konie kraść. Relacja oparta na prawdziwej przyjaźni to najlepsze co możesz sobie wymarzyć. DOBRZE WAM W ŁÓŻKU Wbrew pozorom dopasowanie seksualne jest bardzo ważne w związku na całe życie (choć nie najważniejsze). W końcu decydując się na spędzenie reszty swoich dni z jednym partnerem, jednocześnie `skazujesz siebie` na wieczną monogamię. Także tę łóżkową. Dlatego lepiej zastanowić się, czy chcesz już zawsze uprawiać seks z tym jednym facetem, zanim podejmiesz decyzję o wspólnym życiu. SŻ Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Home Miłość i RelacjeMiłość i Zakochanie Quiz - Jak dowiedzieć się czy to ten jedyny ? ♥ NaTuRaLnA ♥ zapytał(a) o 15:03: 1. Co robi gdy jest w twoim towarzystwie Nic a co ma robić , jest normalny po prostu Dziwnie się zachowuje , całkiem inaczej jak jestem przy nim Inne Ostatnio rozwiązywali: Liliane... yongi_ Julia8812 my_name_is_monica FlagaLGBT 123wercia1 Mashiro8
Skąd wiadomo, że upatrzony kandydat to ten jedyny? Kobiety mają swoje metody – są znane z tego, że na dziesiątki przeróżnych sposobów testują mężczyzn pod kątem ich ‘przydatności’. Chcą dzięki temu zyskać pewność, że człowiek, któremu ofiarowały swoje serce, rzeczywiście jest tego godzien. Oczywiście, owe testy są często pretekstem do żartów i uchodzą za dowód na kapryśną, kobiecą naturę, przesadną emocjonalność i brak zdecydowania. A może jednak to wcale nie są głupie, dziecinne gierki mające na celu upokarzanie biednych mężczyzn, lecz coś, co pomaga uniknąć życiowych kłopotów? Po czym poznać, że to ten? Po czym poznać, że to ten? Naturalny system obronny Testy nie są w naszym świecie niczym szczególnym. W ten sposób sprawdza się poziom wiedzy, przydatność do pracy, znajomość zasad ruchu drogowego, dlaczego zatem w kwestiach damsko-męskich budzą tak ostry sprzeciw? Trudno powiedzieć, by wybór życiowego partnera był sprawą mniej istotną niż prawo jazdy czy zatrudnienie w firmie, a jednak w tym zakresie testowanie uchodzi za coś wręcz niemoralnego. Wygląda to jak zwykła gra na uczuciach, jednak w wielu przypadkach wcale nie towarzyszą temu tak niecne intencje. Dla płci przeciwnej testy są straszliwie irytujące, ale to dlatego, że mężczyźni nie do końca rozumieją potrzeby kobiet, ich lęki czy preferencje. Kobieta nie chce kiepskiego partnera, a że biologicznie ryzykuje dużo więcej, to i poważniej podchodzi do selekcji. A skąd ma wiedzieć, że ów czarujący na pierwszy rzut oka dżentelmen nie kryje jakichś mrocznych sekretów? Ma zapytać: hej, jesteś dobrym człowiekiem i zapewnisz mi w przyszłości odpowiednie wsparcie? Tak, na pewno on wtedy szczerze odpowie: ależ skąd, nie będziesz mogła na mnie liczyć, a tak w ogóle to nawet nie wiem, czy po pierwszym seksie jeszcze w ogóle do ciebie zadzwonię. Słowa to słowa, dlatego niezbędny jest zupełnie inny system weryfikacji. To konkretne uczynki, wypowiedzi ‘na gorąco’, reakcje na kryzysy różnego kalibru. Coś, co dużo trudniej wyćwiczyć niż gładki bajer serwowany na randkach. Ciekawe, czy będzie się starał Klasyką gatunku jest odmowa na pierwsze zaczepki, czyli te wszystkie ‘nie mam ochoty na drinka’, ‘nie tańczę’, ‘nie pijam kawy’ i tym podobne. Kobieta mówi ‘nie’, ponieważ chce zobaczyć, jak mężczyzna zareaguje. Denerwujące, ale wystarczy spojrzeć na to z kobiecej perspektywy – dziewczyny statystycznie są dużo częściej zaczepiane przez płeć przeciwną, podczas gdy większość mężczyzn raczej musi zabiegać o względy kobiet niż się od nich opędzać, dlatego ten mechanizm automatycznej odmowy jest dla nich trochę niezrozumiały. Ale wystarczy być w miarę atrakcyjną dziewczyną i takie zaczepki przestają być czymś dziwnym. W dodatku wielokrotnie zdarzają się one w nieodpowiednim momencie, gdy kobieta jest zajęta, spieszy się, miała fatalny dzień w pracy. Krótka odpowiedź w lodowatym tonie i przynajmniej wiadomo, czy komuś istotnie zależy na tej znajomości, czy też facet podrywa jak leci bez większego wysiłku – pierwszy etap wstępnie zaliczony. Co dalej? Będzie urabiał według schematu czy może na serio się zainteresuje świeżo poznaną towarzyszką? Doskonale znane są też sytuacje, gdy kobieta, wydawałoby się zainteresowana danym mężczyzną, nagle zmienia front, wieje od niej chłodem i zachowuje się jak królowa fochów. Ki diabeł? No cóż, wydaje się to irracjonalne, ale niekoniecznie jest to głupi kaprys, można bowiem wtedy sprawdzić, czy facet postara się na powrót wkupić w łaski, uniesie się honorem, opowie dowcip na rozładowanie atmosfery, zacznie startować do innych dziewczyn, a może będzie się płaszczył przepraszająco – nietypowe sytuacje często zdradzają, czy mężczyzna ma skłonności do agresji, zachowuje się chamsko i bez szacunku do partnerki albo zupełnie nie ma tego szacunku do siebie, jest przesadnie uległy i pozbawiony odwagi. Czy to ten jedyny? Pokaż swoją wartość Można zrozumieć, że dla mężczyzn to czasami totalnie głupie zachowanie, ale kobiety naprawdę mają swoje powody. Testy są ważne chociażby dlatego, że priorytety obu płci bywają mocno rozbieżne – wielokrotnie facetowi chodzi jedynie o niezobowiązującą znajomość z dużą ilością seksu, podczas gdy dziewczyna patrzy nieco bardziej perspektywicznie. Oczywiście, kobiety miewają luźniejsze podejście do związków, podobnie jak nie każdy chłopak myśli wyłącznie o łóżku, i dlatego testy wcale nie są typowo kobiecą zabawą – mężczyźni również sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić, co dostaną w zamian za swoje zaangażowanie, ile prawdy jest w kobiecych deklaracjach, czy można nie dotrzymywać słowa i ile kosztują zachowania niepożądane. Po prostu, nikt nie chce wtopić i pluć sobie potem w brodę. Kobieta zasadniczo przeprowadza tych testów więcej i na rozleglejszych obszarach, ale znowu, łatwo to usprawiedliwić gdy się weźmie pod uwagę, że związek na ogół kosztuje ją dużo więcej, bo ciąża, wychowywanie dzieci, uzależnienie finansowe od partnera. Jeśli pragnie się rodziny, swojemu mężczyźnie trzeba zaufać praktycznie na sto procent, a ciężko kogoś obdarzyć takim zaufaniem, jeśli nie ma się pewności co do jego wartości. Te najbardziej pożądane męskie cechy niekoniecznie dla wszystkich kobiet są takie same, ale większość z nich będzie chciała się przekonać zawczasu, czego może się spodziewać po wybranku swego serca. Zwłaszcza, że nierzadko takie testy dotyczą rzeczy, które są kłopotliwe dla kobiety – sprawdza ona przede wszystkim, czy mężczyzna pomoże jej tam, gdzie ona czuje się zagubiona. Wyglądać to może na zapędzanie do narożnika, a to najnormalniejsza w świecie chęć ochronienia samej siebie przed nieszczęściem. Te zachowania są niekiedy zupełnie podświadome; można powiedzieć, że wskutek wcześniejszych doświadczeń wyrabia się w głowie automatyczny tester, uruchamiany zawsze wtedy, gdy kobieta chciałaby się czegoś konkretnego dowiedzieć. Co więcej, test zapodać może także zupełnie inna kobieta z otoczenia, na przykład matka narzeczonej albo jej przyjaciółka – one także chcą się przekonać, czy dany osobnik na pewno nie posunie się do żadnego świństwa i jest gościem na poziomie. Czy to ten jedyny? Co naprawdę masz do zaoferowania? Że tych testów jest za dużo i są one często bezsensowne? Testy, jak to testy, przyjemne nie są. Poza tym, do wielu testów mężczyźni sami prowokują, wysyłając bardzo sprzeczne sygnały albo zwyczajnie kłamiąc, i stąd biorą się płacze bez powodu, narzekania, drobne złośliwości, prowokacje, wyjątkowo kłopotliwe pytania. Mężczyźni lubią się kreować na twardych, silnych i opanowanych, bo wiele kobiet takiego właśnie partnera chciałaby mieć koło siebie, ale niestety, nie każdy ma taki charakter. I gdy kobieta zobaczy, że coś się w zeznaniach nie zgadza, to zrzuca małą bombkę i dostaje czarno na białym, czy facet rzeczywiście ma zimną krew i nie traci głowy w stresującej sytuacji, czy jednak stosunkowo łatwo da się go wyprowadzić z równowagi. Czy umie poprosić o pomoc, stać go na wrażliwość i przyznanie się do błędu. Odkrywa się po prostu prawdziwą naturę i demaskuje przechwałki. Kobietom łatwiej takie rzeczy sprawdzić, gdyż są bardziej wyczulone na mowę ciała, odbierają mnóstwo pozawerbalnych sygnałów, nawet z tonu głosu potrafią wiele odczytać, z czym mężczyźni nierzadko mają problem, dlatego też rzadziej z podobnych zagrywek korzystają. I wkurzają się na nie, bo czują się bezradni. Tymczasem niejednokrotnie kobieta testuje mężczyznę wcale nie po to, by go ośmieszyć i wytknąć szyderczo wady, ale raczej by zyskać potwierdzenie, że właściwie ulokowała uczucia i swoje ‘zasoby’. Rzuca ciężki temat, bo wierzy w odpowiedź, po której ciepło się zrobi na sercu. Wywoła awanturkę żeby poczuć, jak on walczy w obronie swoich przekonań i szczerze w nie wierzy. Paradoksalnie, im wyżej się faceta ceni i więcej od niego dostaje, tym surowsze są testy – ona chce czuć, że mężczyzna wciąż spełnia te wysokie standardy, nie spuszcza z tonu i bez wątpienia warto się dalej dla niego starać. Bo kobieta rzadko rzuca wyzwania, gdy jej kompletnie nie zależy, i najczęściej jest mocno rozczarowana, że mężczyzna testu nie zdał, ponieważ to oznacza, że najwyraźniej się w swoich rachubach pomyliła. Po czym poznać, że to ten? To wina poprzedników Wreszcie, za testami stoją też zwyczajne kompleksy. Mnóstwo kobiet jest zakompleksionych, niepewnych siebie, przez co potrzebują one ciągłego potwierdzania własnej atrakcyjności. Muszą się przekonać, że ten podryw to na poważnie. Chcą czuć, że ich faceci, mimo tylu wspólnie spędzonych lat, wciąż je kochają miłością szczerą i głęboką. Prowokują więc sceny zazdrości, flirtują z innymi, odgrywają urażone księżniczki, żeby tylko zobaczyć czy on się wścieknie – obojętność jest najgorsza. Niestety, gdy kompleksy są naprawdę ogromne, testy faktycznie mogą się trochę wymknąć spod kontroli. Przestają pełnić swoją uzasadnioną, biologiczną rolę, stają się irytujące, pozbawione sensu, prowadzą jedynie do niepotrzebnych konfliktów, a nieraz nawet do rozstania. Kobieta nie tyle chce sprawdzić siłę uczuć i stopień przywiązania partnera, ile pragnie bezwzględnego oddania, posłuszeństwa, pełnej kontroli nad związkiem, tak by nie doszło do zdrady i innych niepożądanych sytuacji. Testy zresztą niczego takiej kobiecie nie mówią, bo nawet gdy wypadają dobrze, to ona i tak jest przekonana, że to pułapka, coś się za tym kryje, a on swoją dobrocią tylko mydli jej oczy. Taka postawa najczęściej wynika z kiepskiej przeszłości. Jeśli związek był nieudany, a mężczyzna okazał się skończonym draniem, trudno zaufać nowemu wybrankowi, jest za to pokusa, by nieustannie go sprawdzać, prześwietlać, poddawać strasznym próbom. Skrzywdzona kobieta, dopóki swojej krzywdy nie przepracuje, będzie weryfikować mężczyzn na każdym kroku, choć wcale nie przyniesie jej to ukojenia.
Człowiek zadaje sobie sporo pytań. Poczynając od co dzisiaj założę? i co zrobić na obiad?, poprzez a ile to kosztuje? i masło czy margaryna?. I chociaż rzeczywiście, kwestia tego, jakie majtki dzisiaj ubrać może być dla kogoś kluczowa i ważniejsza od takich błahych spraw jak pokój na świecie czy afery z Trybunałem, to i tak wszystko przebija pytanie, które nasuwa się w każdym związku: czy to właśnie ten? Krążą różne teorie. Że miłość nie istnieje, a to, że łączymy się w pary to po prostu trochę chemii i człowieczego instynktu; że za każdym razem to ten jedyny, bo każda miłość to właśnie ta i po prostu czasami się rozwala; że gdzieś na świecie, niekoniecznie w naszym kraju, czeka na nas druga połówka; że każdy przeżywa wielką miłość raz w życiu i najważniejsze: że spośród wszystkich osób, z którymi się spotykasz, jest tylko jedna, która jest właśnie TĄ OSOBĄ. No wiesz. Jedyną. Księciem z bajki, księżniczką z wieży, Shrekiem z bagien. Jest tą osobą, za którą ty byś dał wszystko. I za każdym razem, kiedy dręczą nas jakieś wątpliwości, zastanawiamy się. Czy to ten? Czy my na pewno do siebie pasujemy? Czy to, że on mnie często nie całuje, znaczy, że nie kocha? Czy to naprawdę miłość? i tak dalej. Zaczytujemy się w kolorowych pisemkach dla kobiet, rozwiązujemy testy pod tytułem: czy on cię na pewno kocha? Dowiedz się! i chociaż jesteśmy dorosłymi ludźmi, to czasami nie potrafimy zebrać do kupy tego, co sami myślimy. Wierzę w to, że ludzie są jak puzzle. Nie wszyscy do siebie pasują, nawet, jeśli na pierwszy rzut oka wyglądają jak z jednego zestawu i nawet dają się włożyć i zaskoczyć. Jeżeli to nie jest odpowiedni kawałek, to gdy tylko podniesiesz takie dwa niby pasujące puzzle, rozpadną się w cholerę. Jak ciastko po ugryzieniu. Ale do rzeczy – jak poznać, że to ta jedyna osoba? Jak dla mnie, wystarczy obejrzeć ten filmik i zastanowić się, co miałeś w głowie, kiedy słyszałeś te wypowiedzi. I na co masz teraz ochotę. “Mówi się, że kiedy spotkasz tą właściwą osobę, to po prostu to wiesz. To szalone, ale… będziesz po prostu to wiedzieć”. Tyle i aż tyle. O autorceMarta Jestem Marta i próbuję jednocześnie spełniać marzenia, robić swoje i być dorosła, ale to ostatnie nie zawsze mi wychodzi.
Powiem Wam od razu: Nie wiadomo. Między pewnością, że chcemy z kimś spędzić resztę życia a tym, co może się w przyszłości wydarzyć, jest jednak duuuuża przepaść, choćby czasowa. Naoglądałam się w życiu za dużo filmów, zbyt wiele autentycznych historii słyszałam, żeby przyjmować coś jako pewnik. Nigdy nie będziemy w stanie przewidzieć przyszłości i zapobiec pewnym błędom czy zmianom. Osoby w długoletnich związkach mają to szczęście (albo przewagę), że znają się z różnych sytuacji, przeszły w związku wiele dobrego i złego a więc można powiedzieć, że mogą z większą precyzją określić prawdopodobieństwo życiowych rewolucji, kryzysów czy nawet rozstania. Z większą, ale jednak nie stuprocentową, bo świat nie raz widział, jak ludzie się zmieniają, odrzucają wcześniejsze priorytety i stają się dla tej niegdyś jedynej, najlepszej drugiej połowy, kimś zupełnie obcym. Z drugiej strony często wyobrażam sobie moje dorosłe dzieci. Zastanawiam się, jakie będą za kilkanaście lat. Jak będzie wyglądało ich życie? Czy będą przychodzić do mnie z problemami? Czy będą pytać o rady? Jeśli kiedyś przyjdzie im podjąć jedną z ważniejszych decyzji w życiu i zapytają: Mamo, skąd mam wiedzieć, że to ten/ta jedyny/a?, co im wtedy odpowiem? To się po prostu czuje. To chyba najbardziej trafna odpowiedź, ale czy choć trochę pomocna? Bo czym się niby kierować w tym czuciu? Poczuciem humoru, czułością i romantyzmem, czy pracowitością i szczerością? Po jakim czasie możemy powiedzieć, że kogoś znamy? Ile musimy razem przejść, żeby być pewnym wzajemnych uczuć i oddania? A co z oczywistymi wadami? Czy choćby cień wątpliwości może być dobrym doradcą? Czy właśnie ten cień jest tzw. symboliczną czerwoną lampką? Ale znów, czy przewaga plusów nad minusami gwarantuje wspólną przyszłość aż do śmierci? W końcu postanowiłam sprawdzić, co Internet ma do powiedzenia w temacie. Bo, że dużo, to byłam pewna, ale czy przy tym też coś sensownego? I tu zaskoczył mnie Cosmopolitan, w którym porady są przeważnie na najwyższym poziomie kretynizmu. Tym razem wręcz przeciwnie, bo oto możemy poznać całkiem ciekawe wskazówki w wyborze TEGO jedynego. Sami zobaczcie, czym według Amy i Lori – autorek zestawienia, powinien charakteryzować się mężczyzna na całe życie: #1 Wychwala Cię wśród znajomych i rodziny. Nieważne, czy sukces w pracy, Twoja pasja czy smaczny obiad – jest z Ciebie dumny i lubi to obwieszczać całemu światu. #2 Jest gotów na poświęcenia. Przeprowadzka do Ciebie z drugiego końca globu brzmi może zbyt bajkowo, więc pozostańmy bliżej ziemi. Rezygnacja z wieczornych planów z kumplami, piątkowy seans Przeminęło z wiatrem, czy podążanie za Tobą do każdego sklepu w galerii w roli niemego tragarza (albo przynajmniej takiego, który nie narzeka) – to tylko kilka przykładów na to, że stawia Cię na pierwszym miejscu i robi coś, na co niekoniecznie ma ochotę. I na pewno ma nadzieję (słuszną), że dla niego zrobisz od czasu do czasu to samo 😉 #3 Macie te same priorytety. Nie chodzi tu absolutnie o pełną zgodność w każdym temacie, ani nawet o brak swobody czy miejsca na samolubność. Dla jednych filarami wspólnego życia będą dzieci, dom z ogródkiem i stabilna praca. Dla innych niezależność i pełna wolność w zdobywaniu świata. Grunt to patrzeć w jednym kierunku i podejmować decyzje na podstawie tych samych zasad. #4 Nawet po latach jest wobec Ciebie szarmancki. Autorki wymieniają takie gesty, jak otwieranie drzwi samochodu. Dla mnie akurat coś takiego nie ma znaczenia, ale znaczenie ma wszystko to, co pokazuje, że po kilku latach mój partner dba o mnie tak, jak w czasach pierwszych randek. Spontaniczne wyznania, kwiaty, autentyczna radość z przygotowanej niespodzianki. I wcale nie często, wystarczy że od czasu do czasu. #5 Nie chce Cię zmienić na siłę. Praca nad własnymi wadami i próby bycia lepszym nie są wcale złe. O ile każdy wkłada w nie tyle samo pracy. Tu chodzi bardziej o akceptowanie pewnych cech i niedoskonałości a nie zrzędzenie, że kuchnia nie uświadczyła jeszcze nigdy tradycyjnego, niedzielnego obiadu albo że narzędzia w garażu są tylko po to, by zbierać kurz. #6 Myśląc o ślubie, częściej wyobrażasz sobie wspólne życie niż białą suknię i piękną ceremonię. No nie wiem. Ja myślałam o jednym i o drugim, choć faktycznie nie ślub był celem a właśnie to, co po nim. Jestem jednak pewna, że nawet dziś całkiem sporo par podejmuje tak ważną decyzję pod presją otoczenia i oczekiwań rodziny. #7 To właśnie on jest pierwszą osobą, do której biegniesz, by opowiedzieć o swoich problemach, obawach czy radościach. A gdy nie ma go w pobliżu a Ty czujesz zawód, bo usłyszałaś właśnie bardzo dobry dowcip i nie możesz mu go opowiedzieć. #8 Możesz przy nim płakać bez uczucia zakłopotania. Wiesz, że nigdy nie powie: No i czego ryczysz? Nie będzie wyśmiewał Twojej reakcji ani próbował umniejszyć problemu. Po prostu będzie z Tobą. #9 Ma fajne relacji z Twoimi bliskimi. Nie musi zaraz plotkować z teściową, ani opróżniać butelki koniaczku z teściem, ale wspaniałe jest to, że czuje się w gronie Twojej rodziny swobodnie i w razie potrzeby jest gotowy pomóc czy doradzić. Szanuje ich, bo kocha Ciebie. #10 Twoi przyjaciele nie są mu obojętni. Możliwe, że nigdy ich nie pokocha, ale wie, jak ważni są dla Ciebie. Zachęca Cię do spotkań i chętnie sam bierze w nich udział. #11 Możesz przy nim narzekać. Nieważne, że znów marudzisz na swój gruby tyłek albo bitą godzinę zdajesz relację z dziwnego spojrzenia sąsiadki. Zawsze cierpliwie wysłucha i doskonale wyczuje, kiedy jest dobry moment, aby powiedzieć: Nie przejmuj się. #12 Chce sprawiać Ci radość. Wspólny wieczór albo weekend we dwoje – już na etapie planowania myśli o Tobie: ulubionych potrawach, miejscach i aktywnościach. To moim zdaniem najważniejsze i najbardziej trafne punkty. Pozostałe możecie przeczytać TUTAJ. Jestem ciekawa, jak oceniacie takie zestawienie. Czy może być pomocne i czy sprawdza się w Waszym przypadku? Jest jeszcze coś, co mogłybyście dopisać do listy? Tekst powstał z okazji naszej 10. rocznicy ślubu, którą niedawno obchodziliśmy. Początkowo miał mieć inną formę, bo chciałam Wam napisać, jak udało nam się przeżyć razem ostatnich 17 lat. Nie zawsze w sielance, ale też bez większych kryzysów, rozstań i powrotów. Tylko, że do głowy przychodziło mi jedynie wyznanie, że po prostu robimy swoje. Ważne są dla nas te same rzeczy, mamy cele wspólne i też takie zupełnie indywidualne, ale realizując zwłaszcza te drugie, zawsze pamiętamy o sobie nawzajem. Każdy z nas ma swoją swobodę, ale stawiamy też granice i to w wyważonych proporcjach. Jeśli miałabym wskazać filary naszego związku, to na pewno są to: miłość, lojalność i dbanie o drugą osobę. Jak tak teraz czytam powyższe punkty, to chyba dobrze obrazują właśnie te trzy wartości.
czy to ten jedyny