Zobacz 8 odpowiedzi na pytanie: O czym mozna rozmawiać z kolegą na gg ? Szkoła - zapytaj eksperta (1718)
O czym pisać z koleżanką z klasy na GG chciałbym ją poderwac 2010-11-01 20:51:54; O czym pisać z koleżanką? 2014-02-22 10:16:24; O czym mam pisać z koleżanką z klasy ktura mi się podoba ? 2015-02-06 18:11:35; O czym pisać z koleżanką? 2013-09-03 21:17:49; O czym pisać z koleżanką z klasy pdst? 2011-10-29 20:42:37
Pani wychowawczyni była bardzo zadowolona z pomysłów dzieci. – Bardzo dobrze – powiedziała. – Zrobimy dzisiaj giełdę talentów. Każdy z was powie, co potrafi dobrze robić. Później zastanowimy się, komu i jak możecie pomagać swoimi zdolnościami. Okazało się, że każde z dzieci coś potrafi robić.
2. Tata pokazał album zdjęciowy z mojego dzieciństwa swoim kolegom. 3. Wiktoria zawsze mówi o swoich problemach kolegom z klasy. 4. Na wycieczce szkolnej powiedziałam kolegom, że wolałabym wrócić już do domu. 5. Ten sukces zawdzięczam twoim kolegom. Jak widać, wybranie odpowiedniej końcówki jedynie z pozoru wydaje się skomplikowane.
Znacie jakieś strony na których można popisać bądź porozmawiać z młodzieża z innego kraju? 2010-12-30 14:59:27; Jakie są strony internetowe o kosmosie jakieś forum gdzie można porozmawiać z astronomami i innymi ludzmi 2012-03-17 22:26:10; Jakie są strony internetowe gdzie można rozmawiać z innymi ludźmi? 2013-02-17 17:09:06
kata kata semoga dilancarkan sampai hari h. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-07-15 19:53:39 chicka Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-20 Posty: 45 Wiek: 19 Temat: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Mam duzy facet notorycznie pisze do innych to byla sexfotka !!!! wielka klotnia sie z tego zrobila bo nei wiedzialam o istnieniu tego konta, mowil ze sam nie wie po co pisal... i rzeczywiscie, nie pisal nic zlego tylko jakies glupie teksty w stylu hej aniollku co robisz, czesc lobuzie co slychac... ale rozmowa sie troche czasu od tego. mam jego niemalze wszystkie hasla...dzis weszlam na jego oto co widze pisal wczoraj z trzema panienkami, znow te teksty lobuzie, aniolku.... ble blejestem obecnie w niemczech i nie moge z nim o tym mowi ze mnie kocha, ze jestem ta jedyna itp itd wydaje mi sie ze on bardzeij glupi jest za mna niz ja za nim, ale skoro tak jest... PO CO DO NICH PISZE'Blagam pomozcie mi to badoo napisalam do tch wszystkich dziweczyn wiazanke ze jestem dziewczyna tomka i maja sobie wybic z glowy spotkanie i jakies takie poeirdoly, dodatkowo dodalam nasze wspolne zdjecie i podpisalam : moja jedyna jescze tego nie widzial....zalezy mi by poznac wasza opinie, CZEMU ON TO ROBI i jak temu zaradzic 2 Odpowiedź przez monia_3103 2011-07-15 20:12:44 monia_3103 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-25 Posty: 1,706 Wiek: ćwiartka na karku :) Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Witaj... Wspomniane przez Ciebie Badoo jest miejscem,w którym można poznać nowe osoby. Naturalnie pali się tu czerwoną lampka ostrzegawczą,która zwraca uwagę na to,że do obcych mu panienek nie powinien pisać 'hej aniołku'. Z drugiej strony przeglądanie jego kont-nie jest zbyt dobre,ukazuje że mu nie ufasz-czy tak jest naprawdę? Nie widzę sensu kłótni z nim,ale raczej walnelabym mu monolog,mówiąc że jeśli raz do niego nie dotarło to powtórzę kolejny ale tym razem ostatni raz,że sobie nie życzę aby takie akcje miały miejsce,że jeśli jest ze mną to takie teksty i pisanie do obcych mu panienek mi się nie podoba i nie życzę sobie tego. Jeśli natomiast szuka nowej,lepszej-droga wolna,bo ja sobie nie pozwolę na takie rzeczy. Albo ja albo lalunie z neta... Musisz sprawę postawić jasno,kłótnie do niczego nie doprowadzą,a jeśli powiesz mu stanowczo to może coś tam do niego dotrze. Jeśli mu na Tobie zależy myśl iż może Cię stracić ruszy go-może się opamięta-czego życzę:) Niektórzy tak bardzo pamiętają o celu, do którego zmierzają - iż zapomnieli o ruszeniu z miejsca 3 Odpowiedź przez sasetka 2011-07-15 20:16:22 sasetka Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-19 Posty: 43 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Jak sie kogos kocha i zalezy ci na drugiej osobie to nie flirtuje sie z innymi osobami na boku tylko jest sie w 100 % skupionym na ukochanej sie na jego miejscu - kochajac kogos bylabys zdolna wypisywac do obcych facetow gorace teksciki ??Jestem przekonana, ze napewno ktos sie tak zachowuje to najzwyczajniej w swiecie nie wiaze z twoja osoba powaznych planow - wiec ciebie nie pozwol soba manipulowac i tak sie traktowac bo jestes napewno wyjatkowa dziewczyna, ktora zasluguje na super faceta Nie marnuj swojego cennego czasu na jakiegos matola, ktoremu kompletnie na tobie nie szuka rozrywki na boku - jak wiekszosc wolnych facetow - tylko ci co sa singlami to im slyszalam o wielu kolegach mojego chlopaka, ktorzy wlasnie poprzez takie portale umawiaja sie z jakimis zdesperowanymi wiesz to jest tylko laska na 1 noc, zaden z nich nie zwiaze sie na powaznie z jakas latwa laska Ja na twoim miejscu bym zrobila karczemna awanture, postawilabym sprawy jasno - albo zwiazek ze mna albo jakies flirty z obcymi panienkami - niech zlikwidowanie kont moze nic nie dac - bo sa zawsze jakies mozliwosci aby pod falszywymi danymi sie logowal. Zmieni imie i nazwisko i nawet go w wyszukiwarce nie skoro mowisz, ze juz byly wczesniej takie przypadki to nie masz co liczyc na to, ze ten koles sie zmieni - moze byc tylko gorzej bo moga dojsc zdrady i spotkania na boku - o co nie jest trudno Dlatego radze ci przejrzec na oczy i nie dac sie robic w SIE NIE ZACHOWUJA ZAKOCHANI FACECI !!!!! 4 Odpowiedź przez ewelka11 2011-07-15 20:29:48 ewelka11 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-12 Posty: 32 Wiek: 28 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicmój facet też pisał z jakimiś panienkami, chował tel, kasował smsy próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale to nic nie dało, też nie potrafię zrozumieć dlaczego...? jakieś 2 tyg temu zmienił nr tel i póki co cisza, ale zobaczymy czy w tym wytrwa... Jeżeli to się powtórzy to postawię mu ultimatum"albo ja, albo inne"! 5 Odpowiedź przez Nie moja wina 2011-07-15 20:46:21 Nie moja wina Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 114 Wiek: 20 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Czemu to robi? Może z nudów, może Cię nie kocha, może dla śmiechu...powodów mogą być pogadaj z nim, bo jeżeli on będzie chciał to zrobi tak iż Ty bd myślała że z nikim nie pisze a tak naprawdę ma kilka panienek na boku. "Olej każdy dylemat jest zbędny. Posiadasz cel, nie wiesz którędy iść? Ja Ci powiem, tędy"KCK;**** Moje Słonko ;* 6 Odpowiedź przez Shanty 2011-07-15 22:05:38 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic na badoo napisalam do tch wszystkich dziweczyn wiazanke ze jestem dziewczyna tomka i maja sobie wybic z glowy spotkanie i jakies takie poeirdoly, dodatkowo dodalam nasze wspolne zdjecie i podpisalam : moja jedyna jescze tego nie widzial....zalezy mi by poznac wasza opinie, CZEMU ON TO ROBI i jak temu zaradzićto co zrobiłaś-szkoda mi słów. dorosła, dojrzała osoba tak się nie że wzięły Cię na poważnie?pewnie im Ciebie żal i wyczuły jaka jesteś zagrożona i niepewna, mogą Ci grać na emocjach ile chcą rób tak Twoją wściekłość, takie teksty chyba i mnie by wnerwiły,zastanów się, na czym stoisz i z kim się kogoś kocha, to się nie włazi i nie zaczepia innych panienek w taki dośc flirciarski rozumiem-fora tematyczne, ludzie lubią pstrykać fotki, gadać o matematyce, motorach albo lubią wisieć na suficie realizując techniki relaksacyjne-fora tematyczne są po to by pogadać i szukać osób o podobnych zainteresowaniach, sama takich ludzie poznałam przez neta, ale nigdy z go podnieca gadanie z obcymi pannami, może nie wiesz, ale ma jeszcze inne konta,z kamerkami, różnie bym się zastanowiła nad sensem, z dnia na dzień człowieka nie zmienisz, poza tym, po co masz się męczyć, martwic i zadręczać? Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 7 Odpowiedź przez chicka 2011-07-16 00:29:56 chicka Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-20 Posty: 45 Wiek: 19 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic dziekuje wam za odpowiedzi...przyznam ze humor troche mi sie zepsul tym calym badoozaufanie ? jest w trakcie odnudowywania po tamtej za granica, za tydzien widze sie z moim, czeka nas powazna rozmowa... 8 Odpowiedź przez fammefatale 2011-07-16 00:53:59 fammefatale Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-01 Posty: 1,709 Wiek: 26 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Moj byly chlopak tez kiedys pisal sobie z innymi prawdzie nie "Czesc Anioku" itd,ale jakies tam aluzje i zwykle zaczepianie," Co tam slychac? widzialem Cie wczoraj" itd.. Sporo tego tez z dziewczyna,ktora poznal na imprezie(o ktorej mi nie powiedzial).Niby nic wielkiego nie bylo w tym,ale skoro nie wspomnial o tym,to moglam pomyslec,ze cos paru miesiacach,od takich faz zerwalam z nim,bo nie umialam zaufac komus,kto szuka szczescia na prawo i lewo,a mialam wrazenie,ze moj wlasnie taki bardziej,ze byl to zwiazek na odleglosc i moze juz mu sie mi tez. Nie zaluje decyzji,wrecz wiem,czy Twojemu chlopakowi rowniez sie nudzi,ale zwiazek na odleglosc niesie za soba takie zrobilas,ze napisalas do tych chyba na desperatke,to on powinien sie pilnowac, a nie Ty go.. ?-my only love 9 Odpowiedź przez truskaweczka19 2011-07-16 00:59:33 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-07-16 01:01:22) truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Wyszła, nie wyszła na desperatkę - mniejsza z tym, ale to jej facet zachowuje się zdaniem on rozgląda się na boki i trzeba zastanowić się nad związkiem. Zwłaszcza, że gdzie indziej dziś już napisałaś, że podałaś się za inną dziewczynę, przyszedł na wyznaczone spotkanie i potem tłumaczył się, że wiedział, że to Ty. Dla mnie to durne tłumaczenie. Dla mnie taki flirt to już przekroczenie granic, a umawiania się i przychodzenie na spotkania z innymi panienkami to już w ogóle. Dalej to już może Cie tylko zdradzić. Moim zdaniem nie on ma w ogóle lat, że tak się dziecinnie zachowuje ?A to, że na odległość też go nie usprawiedliwia, pamiętaj o tym. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 10 Odpowiedź przez Selene1 2011-07-16 08:17:18 Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Zgadzam sie z truskaweczką. Ok, można popisać, ale nie żeby od razu umawiac się na spotkania, czy w ogóle pisac do innych kobiet "aniołku" jesli jest sie juz w związku. Gdyby mój facet tak zrobił, to nie mielibysmy juz o czym rozmawiac. Rozumiem, można na luzie do tego podejść, poznac kogos przez neta, no zdarza się, ale zeby to była zwykła znajomośc bez zadnych podtekstów, a tutaj widze bez tego sie nie obeszło. Pogadaj z nim jak sie zobaczycie, będziesz widziała jego reakcje. Ty jestes za granicą, pracujesz za pewne, a on tutaj bawi się jak widac w najlepsze. Igor ur. 3400g, 54cm 11 Odpowiedź przez nikydeeka 2011-07-17 19:04:30 nikydeeka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-01 Posty: 75 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicja dziś całkiem przypadkowo w laptopie mojego A a dokładnie w na jego gg znalazłam nr do jakiejś dziewczyny... zapytałam oczywiście o co chodzi ale stwierdził ze to pomyłka i szybko skasował ten nr, oraz archiwum... bardzo mnie to wkurzyło, bo mojemu facetowi zdarzały się już wcześniej klamstewka i teraz mam do niego ograniczone zaufanie. kiedy to zobaczyłam, a szczególnie jego reakcje to zapalila mi sie czerwona lampka. nie wiem w sumie czy moge mu zaufać. powinien mi chyba udowodnić, że nic nie zrobił. chciałam się Was poradzić kochane czy jeśli napisze do tej dziewczyny, żeby wysłała mi ich rozmowe to będzie to głupie? nie po to, żeby mieć do niej pretensje czy cos, po prostu tylko po to by przekonac sie co on pisal i czy powiedzial mi prawde co do tej rozmowy... jak myslicie? 12 Odpowiedź przez niedoceniona 2011-07-17 19:08:16 niedoceniona Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-11 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic nikydeeka napisał/a:ja dziś całkiem przypadkowo w laptopie mojego A a dokładnie w na jego gg znalazłam nr do jakiejś dziewczyny... zapytałam oczywiście o co chodzi ale stwierdził ze to pomyłka i szybko skasował ten nr, oraz archiwum... bardzo mnie to wkurzyło, bo mojemu facetowi zdarzały się już wcześniej klamstewka i teraz mam do niego ograniczone zaufanie. kiedy to zobaczyłam, a szczególnie jego reakcje to zapalila mi sie czerwona lampka. nie wiem w sumie czy moge mu zaufać. powinien mi chyba udowodnić, że nic nie zrobił. chciałam się Was poradzić kochane czy jeśli napisze do tej dziewczyny, żeby wysłała mi ich rozmowe to będzie to głupie? nie po to, żeby mieć do niej pretensje czy cos, po prostu tylko po to by przekonac sie co on pisal i czy powiedzial mi prawde co do tej rozmowy... jak myslicie?Jesli napiszesz do niej to ona moze poczuc sadysfakcje z tego,ze ty czujesz jakies zagrozenie, ale osobiscie jak bym byla na twoim miejscu chba tak bym zrobila, skoro on usunal archiwum i nagle numer to musi miec cos do ukrycia inaczej by tego nie zrobil. Ale z drugiej strony ona moze nie wyslac Ci tej rozmowy tylko jeszcze bardziej Ci to wszystko skaplikowac. 13 Odpowiedź przez nikydeeka 2011-07-17 22:14:26 nikydeeka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-01 Posty: 75 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicwiesz niedoceniona w sumie tez tak myślałam, ale to nie jest dziewczyna która on zna (znaczy tak myśle) tylko taka poznala na gg. io nie chodzi mi tu o zazdrosc o nią konkretną tylko o przekonanie się czy mogę mu w pełni zaufać, bo jeżeli on robi takie rzeczy to nie wiem. twierdzi ze ona do niego napisala i sie pomylila i tyle, ale jakby tak bylo to by nie usunął tej rozmowy bo przeciez to sie zdarza. dlatego chce sie po prostu przekonac czy mowil prawde czy po prostu kłamał... 14 Odpowiedź przez niedoceniona 2011-07-17 22:20:35 niedoceniona Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-11 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic nikydeeka napisał/a:wiesz niedoceniona w sumie tez tak myślałam, ale to nie jest dziewczyna która on zna (znaczy tak myśle) tylko taka poznala na gg. io nie chodzi mi tu o zazdrosc o nią konkretną tylko o przekonanie się czy mogę mu w pełni zaufać, bo jeżeli on robi takie rzeczy to nie wiem. twierdzi ze ona do niego napisala i sie pomylila i tyle, ale jakby tak bylo to by nie usunął tej rozmowy bo przeciez to sie zdarza. dlatego chce sie po prostu przekonac czy mowil prawde czy po prostu kłamał...Przez ta sytuacje stracilas zaifanie do niego i ja cie doskonale rozumiem powiem Ci teraz, ze masz nie robic tego co chcesz zrobic ale... szczerze? Ja chyba tak bym wlasnie zorbila bo ja kiedys o mojego ex tez bylam cholernie zazdrosna i nie ufalam mu na kazdym kroku go sprawdzalam. 15 Odpowiedź przez nikydeeka 2011-07-17 22:23:16 nikydeeka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-01 Posty: 75 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicnapisze do niej, tylko jak mam to zrobic? podać sie za niego czy prosto z mostu walnac ze jest taka sprawa i chce to wiedziec? 16 Odpowiedź przez niedoceniona 2011-07-17 22:50:03 niedoceniona Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-11 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic nikydeeka napisał/a:napisze do niej, tylko jak mam to zrobic? podać sie za niego czy prosto z mostu walnac ze jest taka sprawa i chce to wiedziec?Jesli podasz sie za niego, ona moze wyczuwac, ze cos jest nie tak, bo po co jemu ich wspolna rozmowa? Szkoda, ze nikt inny sie tu nie wypowiada, napewno wspolnie bysmy rozwiazali ten problem a ja nie chce wprowadzac Cie w blad podjetej decyzji. 17 Odpowiedź przez Black_Cat 2011-07-17 22:57:28 Black_Cat Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-26 Posty: 226 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Hmm. Może on jest jeszcze niedojrzały.. Nie pojmuje co robi.. To jednak nie znaczy, że jest w tym usprawiedliwiony. Musisz koniecznie coś z tym zrobić. To nie jest normalne. Powiedz mu, że to nie jest fair w stosunku do Ciebie. I jeżeli ma zamiar pisać do innych to i Ty zaczniesz, po prostu równowaga. Powiedz, że skoro (jak widać) tego potrzebuje to ok, ale Ty robisz to samo. Wolny związek - jeżeli na to wszystko się zgodzi, tzn że może coś czuje, ale jeszcze nie jest Ciebie pewny i wciąż kogoś szuka. Myślę, że pomysł nie jest głupi. 'Serce kobiety to ocean pełen tajemnic' :* 18 Odpowiedź przez Black_Cat 2011-07-17 22:59:13 Black_Cat Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-26 Posty: 226 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Bo takie pisanie, to dla mnie znak, że być może on wciąż szuka kogoś, bo jaki może być inny powód.. 'Serce kobiety to ocean pełen tajemnic' :* 19 Odpowiedź przez niedoceniona 2011-07-17 23:01:15 niedoceniona Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-11 Posty: 249 Wiek: 20 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicZgadzam sie z Black_Cat , moze on nadal poszukuje? I gdybym ja byla na twoim miejscu tez zeczela bym pisac, chociaz by do starych kumpli by poczul co ty tak naprawde czujesz! Odplac sie tym samym i nie zostawiaj tego tak, bo to nie jest normalne skoro jest z Toba to chociaz jak by ODPISAL na jakas wiadomosc to nic zlego ale jak on nagmiennie pisze to musi byc cos na rzeczy, ja bym tego nie tolerowala. 20 Odpowiedź przez nikydeeka 2011-07-17 23:51:35 nikydeeka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-01 Posty: 75 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicnie to że nagminne twierdzi, że raz tylko z nią pisał. ale nie wiem czy w to wierzyć. tym bardziej ze to gg ktore zalozyl ma podobno dla kolegów, nawet mi go nie podał... a tu jakas dziewczyna w kontaktach jeszcze zapisana "karo". jeżeli raz by z nią gadał to po pierwsze nie zapisałby jej. nie wiem co sama o tym myśleć. robic na złość mu nie chce, bo jak mam sie tak meczyc i wpadac w obsesje to wole sie rozstac, tylko musze wiedziec czy mnie oklamal czy nie... 21 Odpowiedź przez irmae07 2011-07-17 23:51:43 irmae07 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-07-17 Posty: 60 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic skoro on taki "glupi" za Toba to dlaczego nie postawisz wszystko na jedna karte?! Dlaczego nie kazesz mu spadac do tych lasek? Zerwij z kolesiem, i nie odzywaj sie CHOCIAZ przez 5 dni. Jezeli w ciagu tych pieciu dni bedzie pisal, dzwonil i nie dawal Ci za wygrana nie mogac sie pogodzic ze strata siebie to daj mu szanse taka jedyna i ostatnia. Jesli sytuacja po kilku dniach bedzie sie powtarzac to zostaje ci zachowac resztki szacunku do samej siebie i zakonczyc ta fikcje. ...bo w życiu chodzi o to by być troszeczkę niemożliwym. 22 Odpowiedź przez nikydeeka 2011-07-18 00:00:46 nikydeeka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-01 Posty: 75 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicpostanowiłam, że tak zrobie, ale dopiero wtedy jak zobacze tą rozmowe. jeżeli mnie okłamał i pisał kilka razy lub tez nie wiem co, to napewno tak zrobie. dzieki Wam za pomoc :* 23 Odpowiedź przez majorka1 2011-12-20 01:04:25 majorka1 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-19 Posty: 25 Wiek: 22 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Witam wszystkich:)Mam podobny problem... Mój facet pisze do innych dziewczyn. I to się powtórzyło drugi raz. Bardzo mnie za to przepraszał. Przy rozmowie nie potrafił mi jednak uzasadnić, dlaczego to zrobił. Rok temu, za pierwszym razem, powiedział, że za mało czasu mu poświęcałam itd. i że chciał sprawdzić czy jeszcze działa na dziewczyny (!). No to poprawiłam swoje zachowanie i było dobrze. Prawie o tym zapomniałam, a tu taki cios. Na nic były tłumaczenia, że jak coś jest nie tak, to ma mi o tym mówić i że to nie fair szukać sobie kogoś innego będąc w tym czasie z kimś. Co to za zostawianie furtki?! Jak się nie uda to zawsze może wrócić? Tak się nie robi. ON NIE WIE, DLACZEGO PISAŁ DO INNYCH. No i ja też nie, bo sobie nie mam nic do zarzucenia. Teraz mój facet zachowuje się bez zarzutu, ale ja nie potrafię o tym zapomnieć. Nie kolejny raz. Nie chcę go wciąż kontrolować i wszystkiego sprawdzać, bo to nie ma sensu. Wiem, że powinnam się z nim rozstać, ale nie potrafię. 4,5 roku to już jest trochę czasu. Poza tym nie jestem zbyt otwarta na nawiązywanie nowych kontaktów, tym bardziej z facetami. Nie wiem, co mam robić. Spróbować przez jakiś czas? I czasem kontrolować poniżając się przy tym? "Zazdrość rodzi się zawsze z miłości, ale nie zawsze z nią umiera."Francois de la Rochefoucauld 24 Odpowiedź przez motylek79 2011-12-20 01:20:50 motylek79 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-09 Posty: 1,187 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Ja bym się nie rzucała na Twoim miejscu - poniżasz się, pisząc posty do tych lasek z badoo i innych portali. Niech pisze, nawet codziennie, ale Ty tez zacznij pisać sobie z innymi, czemu nie? Na pewno jest wielu fascynujacych facetow na swiecie, a mrzonka o jedynym to tylko takie gadanie. Nie dorosl to tego i kropka. Mam kolege, w zwiazku od 8 lat i bez przerwy wypisuje erotyczne tresci do innych, i to nie sa teksty w stylu "aniołku", tylko ostra gadka o sexie...Zycie...:-P Niech ten bajzel niech płonie, niech płonie, niech płonie.... 25 Odpowiedź przez nibytoja 2011-12-27 12:31:22 nibytoja Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-27 Posty: 1 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic To ja opowiem Wam swoją historie..Zaczęłam być z chłopakiem o którym mówiło się że jest babiarzem..Jednak że znałam go 9 lat, był moim kolegą z którym miałam wiele wspólnego.. zaryzykowałam. Nie lubię słuchać ludzi..bo często źle się to kończy, ale do rzeczy.. oczywiście nie słuchałam ludzi.. ale miałam ograniczone zaufanie.. podchodziłam tak z dystansem.. powiedziałam sobie..jeden ruch i żegnaj.. byliśmy już chyba z 5 miesięcy i weszłam na jego facebooka.. bo akurat zostawił niewylogowanego.. pomyślałam.. czemu nie.. a tam zobaczyłam że pisał do lasek plastikowych, typowych pustych, nadających się tylko do pornoli. Ogólnie gówniary.. wiem że nie powinnam się przejmować, bo to tylko pokazuje jaka jestem słaba..ale nie mogłam.. były tam rzeczy typu.. oo jak będę gdzieś w pobliżu to się odezwę to się spotkamy.. typu.. mmmmMMm winko na molo... juz dokładnie nie pamiętam tych rzeczy.. ale ogólnie nie było to tylko takie niewinne bajerowanie tylko też teksty seksualne np. oo fajne zdjęcie, można by się było powygłupiać.. albo.. dupeczkę masz niczego sobie. Wyszłam z siebie.. wybaczyłam.. nie potrzebnie. on tak płakał mówił że przy mnie się zmienił.. że to jego zachowanie to "gowno" z przeszłości.. uwierzyłam i dałam szanse... ale nie potrafilam przestać go dalej sprawdzać...popadłam wręcz w paranoje. Zaczeliśmy się coraz częśćiej kłócić.. potem sytuacja kolejny raz się powtórzyła...tym razem wszystko kasował.. i kiedy to zobaczyłam.. zapytałam się.. Skarbie dlazczego kasujesz wiadomosci? a on że nie kasuje.. żebym nie świrowała, że on ma już tego dość.. a ja dalej.. dlaczego kłamiesz, przecież wiem.. (a do końca nie wiedziałąm) sam sie w kopał.. w końcu powiedział ze napisała do niego była i nie chciał żebym się denerwowała.. albo że napisala do niego laska.. czy na imprezie będzie z laską czy bez... a on doskonale wie.. że ja się nie wkurze tym tak jakbym sie wkurzyla tym co on tam pisze.. bo je mam daleko w dupie.. zalezy mi na tym zeby wiedziec czy mnie znow nie oszukuje.. noi oczywiscie wyszlam na zla bo mu nie ufam i w ogole... wpedzal mnie w poczucie winy.. Ja nadal czulam ze cos jest nie tak.. i nadal szukalam.. rozkodowalam gg... a nowe gg ma to do siebie ze nie da sie odzyskac usunietego archiwum.. ale jakos to zrobilam.. odczytalam w txt, jak się tak zrobi to do konca nie widac kto co pisze.. brakuje slow i w ogole.. jeden wielki balagan.. ale wiecie co? znalazlam tam rozmowe gdzie byly podteksty seksualne.. typu a masz kamery pod prysznicem? szkoda ze masz aparat na zebach dalbym ci pocwiczyc do majka.. itp.. PĘKŁO MI SERCE.. zadzwonilam doo niego.. i sie pytam... czy na pewno nie pisales nic zlego i dlatego wykasowales wiadomosci? a on ze nic nie pisal zlego.. ja pytam dlaczego klamiesz? a on wez sie uspokoj, ja juz mam tego dosc itp.. MANIPULOWAŁ mną.. i co najlepsze kłamał do ostatnich chwil.. w koncu zaczelam wymieniac teksty ktore tam znalazlam.. on nieswiadomy.. ze ja nie czytalam calej rozmowy i do konca w sumie nie wiem o co chodzilo.. sam sie wkopal.. przyznal sie i powiedzial ze sie wyprowadzi jak wroci. To bylo straszne.. zalamalam sie.. nigdy nikt mnie tak nie zranil.. Ja wiem.. ze ktos moze powiedziec ze przeciez nic sie stalo.. nie doszlo do kontaktu fizycznego.. ale skad ja mam to wiedziec? jak on mnie oszukuje? on tym razem tlumaczyl mi sie ze to ze to jakas gowniara.. ze on sobie tylko jaja robil.. ciekawe tylko ze ta laska pozniej mialaby ze mnie brechte.. Szacunek.. dla mnie jest on najwazniejszy., bo bez szacunku nie ma zaufania.. Noi.. ja głupia.. kolejny raz wybaczylam.. bo znow plakal ze on sobie beze mnie nie poradzi itp.. dalam szanse.. kazalam zablokowac na fb laski z ktorymi pisal, i na gg... zrobil to.. wiem ze to glupi pomysl.. ale kompletnie nie wiedzialam co mam robic.. a przez tak bardzo go kocham.. tym razem obiecal ze mam dostep do wszystkiego, ze wszystko mi bedzie pokazywal itp. jak sie okazalo to gowno prawda.. ja jako ze balam sie.. kolejnego zranienia.. nadal go sprawdzalam.. i widzialam w historii jak oglada inne laski itp..bolalo..ale czulam ze to juz z mojej strony przesada.. ze jak juz wybaczylam.. to nie moge go nekac...Święta... bylismy u rodzinki mocno sie napił, wrocilismy do mojego rodzinnego domu.. zasnal.. a mielismy isc gdzies w tany. Siedzialam dzwonilam z jego telefonu do kolezanek gdzie sa, bo mi sie nie chce siedziec a moj facet lezy pijany.. noi akurat przyszedl sms.. od OLAFA... czulam ze cos jest nie tak... Olaf napisal.. co tam? i ja z jego telefonu zaczelam z NIM pisac smsy.. w koncu okazalo sie ze to jest ta sama laska z ktora glupio pisal ostatnio, ta gowniara.. kiedy juz napsiala smsa.. przytulisz mnie? to cos we mnie peklo.. zadzwonilam do niej z jego tel.. i powiedzialam ze sobie nie zycze itp. Budze go.. i pytam sie.. kto to jest Olaf? bo napisal ci smsa.. a on.. to ziomek a co? ja mowie czemu klamiesz? a on nie klamie o co ci chodzi.. i kazalam mu isc do domu. Jeszcze ze lzami w oczach pytalam .. dlaczego to niszczy.. dlaczego jest takim podlym czlowiekiem..on byl strasznie pijany.. ale i na trzezwo tez by mnie oklamal. Powiedzial ze idzie do domu.. a poszedl sobie do baru i bawil sie tam pelen radosci. Tam moja przyjaciolka powiedziala mu co o nim mysli, ten gadal jej godzine..jak to bardzo on mnie kocha.. ze wiaze ze mna przyszlosc.. ze wie ze dal ciala.. ze mam prawo mu nie ufac.. ale zebym ogo caly czas sprawdzala to przesada.. ilez mozna.. ze musi kasowac wiadomosci zebym sie nie wkurzala.. ROZUMIECIE? robi z siebie ofiare..ze to ja jestem ta zla i to ze mna jest ciezko wytrzymac bo JA go ciagle sprawdzam.. gdyby byl ok.. nie musialby usuwac tych wiadomosci.. ku rwa jak ktos nie ma nic do ukrycia to sie tak nie zachowuje. Ale podpisac laske..OLAF? o ktorej mowil ze ma ja w d upie (z ktora wczesniej pisal takie rzeczy.. o prysznicach, lodach, poruchaniu it..) - to juz jest przesada.. wiecie co najbardziej boli? kłamstwo prosto w oczy.. jest mi tak zle.. wiem ze juz dawno powinnam go sobie odpuscic.. ale tak bardzo go kocham.. i tak bardzo wierzylam ze w koncu sie zmieni, ze moze rzeczywiscie to wszystko dla jaj a ja przesadzam i ze przeciez on tez tak bardzo mnie kocha.. a tak na prawde to pieknie umie mna manipulowac.. Najgorsze jst to ze ze soba mieszkamy.. i musimy jeszcze przetrwac jakis czas dopoki nie znajdzie innej stancji.. mamy 2 pokoje.. to jest troche lepiej.. ale jak ja mam sobie z tym wszystkim poradzic? nikt nigdy mnie tak nie zranil.. nikt nigdy nie zrobil ze mnie takiej idiotki.. ja mu tyle dalam od siebie i on tez tak duzo dal.. a jednak dalej robi to co robil... wiem ze on mnie bardzo kocha.. ale po prostu albo jest chory albo jest kompletnym kredytnem. Wiem ze z tego wszystkiego co napisalam mozna wywnioskowac ze jestem slaba i kolejny raz ulegne... powiem wam ze.. tym razem tak na pewno nie bedzie. Tacy ludzie sie nie zmieniaja i teraz o tym sie kogos na prawde kocha i szanuje to nie pisze się takich tekstow.. nie bajeruje sie... Mozna pogadac z kolezanka.. ale nie umawiac sie np na spotkanie winko czy chwc... wiecie.. czuje sie teraz jak wrak i jak osoba ktora jest totalnie spier dolona.. z jednej strony tak bardzo bardzo chcialabym z nim byc... ale wiem ze to sie nie zmieni.. i zawsze juz by bylo tak samo... dlatego dajcie sobie spokoj z takimi c h u jami!!!!!!!! .;((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( 26 Odpowiedź przez girl90 2011-12-27 16:05:13 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicZgadzam sie z kazdym slowem sasetki! Z ust mi to wyjeła 27 Odpowiedź przez popranta 2011-12-28 10:44:35 popranta Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-14 Posty: 10 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicZastanów się poważnie nad przyszłością tego związku Skoro tak bardzo interesują go relacje z innymi paniami,m to słabo widzę wasze wspólne życie....Jesli nie zdradzi Cię teraz, to na pewno zrobi to w przyszłości. Przykre, ale prawdziwe.... 28 Odpowiedź przez hanna2007 2012-01-06 13:49:48 Ostatnio edytowany przez hanna2007 (2012-01-06 13:58:24) hanna2007 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-06 Posty: 120 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicfaceci sprawdzaja swoje kobiety ,a ty pokazalas ze musi sie kontrolowac bo w kazdym przypadku mozesz mu zrobic kepisz wspolczuje kobietyyez sprawdzaja swoich facetow zanim beda z tym jedynym na cale zycie ZAUFANIE to podatawia na tym fundamencje buduje sie zwiazek ,a fundament to szacunek zaufanie uczucie,szpieguj dalej to bedziesz musiala kupic niedlugo nervosol 29 Odpowiedź przez Imeow 2012-01-06 13:58:52 Imeow Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Grafik Zarejestrowany: 2011-10-23 Posty: 521 Wiek: 25 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicJakbym ja miala rozliczac mojego faceta z rozmow z jakimis pannami to bym chyba paranoi mojego poznalam na fotce pl. I jak z nim jestem teraz to wiem, ze on pisuje z jakimis pannami, zapytalam mu sie o to, powiedzial ze pisze. Przyjelam do wiadomosci i nie robilam scen. Bo poco? Przeciez nie umawia sie z nimi, pisze sobie pierdoly, jak chce to niech pisze. Ja tez sobie z kumplami czasem niewinnie poflirtuje, wymienie jakies gupie frazesy, albo z jakims kolega, do ktorego mowie per slonce,bo do wiekszosci kolegow tak mowie, umawiam sie na piwo np albo ze zwiazek to kwestia zaufania. Nie sonduje na jakich portalach jest Bartek. On nigdy nic przy mnie gwaltownie nie kasuje. Nie ruszam jego telefonu jak mu dzwoni. Jak fb sie mu nie wyloguje to nie patrzac co tam ma je wylogowuje i wchodze na dorosli. Nie bawmy sie w szukanie powodow do zdrady. Jakby chcial mnie zdradzic to bym o tym sie dowiedziala w krotkich wy nie ufacie wlasnym chlopakom to same spisujecie zwiazek na stracenie. Jesli ma was zdradzic to zdradzi i wtedy zwiazek sie rozpadnie z ich jednak z powodu waszych paranoi, presji to sie rozpadnie to bedzie wasza co robicie i dlaczego. 30 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-01-06 15:11:21 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicZgadzam się z Imeow, jednak... czasem może się zdarzyć, że przypadkiem się kogoś na czymś przyłapie i potem trudno takiej osobie zaufać. Ja na szczęście nie mam żadnych powodów, by kontrolować mojego chłopaka i nie chcę tego robić. Wiem, że pisze czasem z byłą, ale nie wnikam w treści tych smsów. Czasem nawet pisze je przy mnie jak sobie siedzimy razem przytuleni. Jakby miał coś do ukrycia to by się nie przyznał, że z nią pisze. Znam jego hasła do komputerów, do wszystkich 3 systemów operacyjnych. Mogę w każdej chwili wejść na jego facebooka i sprawdzić o czym i z kim gadał. Tylko ja nie czuję takiej potrzeby. Naprawdę cieszę się, że ufamy sobie wzajemnie, bez tego związek nie ma sensu. 31 Odpowiedź przez Doris72 2012-01-24 20:36:56 Doris72 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-24 Posty: 3 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicJa mam podobny problem. Przypadkowo zobaczyłam skrzynkę emailową z jednym zapisanym kontaktem koleżanki. Dodam, że nie podał mi tego adresu. Dotychczas znałam wszystkie jego hasła. Jestem w kropce, bo nie wiem, co robić. Zaczęłam oczywiście węszyć. Czy to dobrze - nie wiem. Bardzo Go kocham, on twierdzi,że mnie też. 32 Odpowiedź przez rene2 2012-02-01 16:54:41 rene2 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-01 Posty: 1 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicwitam, a ja mam te ztakie pytanie. Mam faceta od 3 lat. roznie miedzy nami bylo, ostatnio lekki kryzys. Raz mial konto na sympatii , twierdzil ze to z przyzwyczajenia. Bylam zla, w koncu je zawiesil. Teraz okazalo sie ze ma profil na fotka i ok, ja tez mam. Ale 2 dni temu dodal zdjecia i status zwiazku ustawil na 'wolny' a przeciez jestesmy razem. bylam zla, zadzwonilam do niego a on stwierdzil ze nie bedzie tera zo tym ze mna gadac i ze pogadamy o tym jak sie spotkamy w weekend. Jednak ja nie wytrzymalam bo ile mam czekac aby o tym pogadac i pojechalam do niego. to stwierdzil ze nieptorzebnie sie fatygowalam bo on jest teraz zajety i ze mam wracac do domu, odezwie sie za kilka dni i pogadamy. Do tego dodal ze nie mam co robic tylko go szpieguje. Moze troche szpieguje bo zagladam na profil na fotka i czasem sprawdzam czy konto na S jest wciaz zawieszone ale to chyba normalne po tym jak kilka razy zawiodl moje zaufanie. Normalne, ze nie odzyskam pelnego zaufania od razu a juz na pewno ze je odzyskam bez jego pomocy. On sie wkurzyl i teraz nie wiem, nie gadamy ze soba. Nie wkurzylabym sie gdyby nie mial w ogoel ustawionego statusu albo mial ustawiony na zajety ale jak to zobaczylam to porzypomnialo mi sie jak to bylo kiedys z portalem S i jestem wrazliwa na tym punkcie. Czy by tez wkurzylbyscie sie? wtedy jak mial sympatie przeczytalam kilka wiadomosci i babka jakas sie go pytala jakiej kobiety szuka i on jej pisal jakiej a przeciez byl caly czas ze mna. wiec jak mam teraz nie zagladac na te profile po tym wszystkim. kto ma tu racje? on stwierdzil w zlosci jak do niego przyjechalam ze statusu na fotce nie zmieni i juz. Do tego stwierdzil ze on chce poznac nowych znajomych, bo nie ma, tak wyszlo ze nie ma. I co jest zlego w tym ze umowie sie z jakas kobieta na kawe? no nic zlego gdyby to byla jakas stara znajoma a nie nowo poznana babka, prawda? 33 Odpowiedź przez kochaniekocha 2012-08-09 23:07:39 Ostatnio edytowany przez kochaniekocha (2012-08-09 23:09:34) kochaniekocha Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-09 Posty: 1 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic Witam Wszystkich Serdecznie jestem nowa na forum:) i musze przyznac ze po przeczytaniu wszystkich postow az cos mnie w sercu zabolalo...Do "niby to ja" na sama mysl o tym co napisalas az mi sie plakac chce poniewaz opisalas to wszystko tak jakbys mnie dobrze znala:( az nie moge uwierzyc ze przeszlam przez to samo pieklo co w slowo zgadzaja sie nasze histore dzisiaj zerwalam z moim chlopakiem poniewaz weszlam na jego gg i przeczytalam kilka przykrych wiadomosci oczywiscie nie pierwszy raz alez ile razy mozna wybaczac??? choc naprawde tak bardzo go kocham ze nie wiem jak sobie bez niego poradze On jest dla mnie calym swiatem mysle ze w glebi serca jest dobrym czlowiekiem nie wiem czemu nam to robi czy go to kreci ze nie umie przestac tak pisac .Nie wiem jak to bedzie dalej bez niego to cholerne przywiazanie:( po czesci mysle ze moze to jakas choroba choc moze byc to troche smieszne . 34 Odpowiedź przez Midi 2012-08-10 13:15:03 Midi Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-10 Posty: 257 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robic kochaniekocha napisał/a:Witam Wszystkich Serdecznie jestem nowa na forum:) i musze przyznac ze po przeczytaniu wszystkich postow az cos mnie w sercu zabolalo...Do "niby to ja" na sama mysl o tym co napisalas az mi sie plakac chce poniewaz opisalas to wszystko tak jakbys mnie dobrze znala:( az nie moge uwierzyc ze przeszlam przez to samo pieklo co w slowo zgadzaja sie nasze histore dzisiaj zerwalam z moim chlopakiem poniewaz weszlam na jego gg i przeczytalam kilka przykrych wiadomosci oczywiscie nie pierwszy raz alez ile razy mozna wybaczac??? choc naprawde tak bardzo go kocham ze nie wiem jak sobie bez niego poradze On jest dla mnie calym swiatem mysle ze w glebi serca jest dobrym czlowiekiem nie wiem czemu nam to robi czy go to kreci ze nie umie przestac tak pisac .Nie wiem jak to bedzie dalej bez niego to cholerne przywiazanie:( po czesci mysle ze moze to jakas choroba choc moze byc to troche smieszne .Olej, wiem z doswiadczenia, ze to jest niereformowalne. Moja byla miala podobnie i przysiegala na zycie swojej mamusi, ze wiecej tego nie zrobi. No coz.. robila dalej, mamusia ma sie dobrze, a my nie jestesmy juz razem 35 Odpowiedź przez klaudusia89 2012-08-18 14:24:17 klaudusia89 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-18 Posty: 1 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicMoja historia wyglada ze sobą już 8 lat. Przez ten czas kilka razy doszło do sytuacji, w której on pisał smsy z jakąś panienką. Oczywiście zawsze się wypierał, że to napewno jakaś pomyła. Kiedyś dostał smsa po czym zamknął się w łazience z telefonem i kiedy z nim wyszedł dostał kolejnego z tekstem "sorki pomyliłam numer". Dwa razy znalazłam w jego portfelu numery do panienek zapisane na karteczce. Wiem, ze nie powinnam go tak szpiegować ale straciłam do niego całkiem zaufanie. Jescze miesiąc temu mówił, ze chce mieć ze mną dzieci, ze już jest gotowy a od dwóch tygodni znów zaczął się dziwnie zachowywać. Zaczął przesadnie o siebie dbać, ciągle powtarzał jaki to on jest przystojny itd. Codziennie zaczął jeździć na "ryby". I oczywiście okazało się, ze znowu pisze z sobie dosyć i zakończyłam ten związek. Jeśli nadal bym w nim była to całkiem bym zwariowała. Jestem teraz w dość kłopotliwej sytuacji poniważ mieszkamy razem a nie stać mnie na wynajęcie czegoś ze będziemy mieszkać jak kolega z koleżanką. Zdziwiła mnie jednak jego reakcja na moją decyzję. Przyjął to na luzie nawet nie zaprotestował, nie zapytał czy jestem tego pewna. Myślałam, że po 8 latach coś będzie do mnie czuł a tu się okazuje, ze nic. To było tylko problem tkwi w tym, ze nadal go kocham i obawiam się, że jak jego nowa koleżaneczka kopnie go w tyłek znow będzie prosił zebym do niego wróciła (raz już tak było, a ja głupia się zgodziłam). Nie wiem jak ja przetrwam. Muszę znależć sobie jakieś zajęcie i zacząc odbudowywać wiarę w siebie bo to właśnie przez to mu nie wierzyłam. Jestem ładną dziewczyną, która kompletnie w siebie nie wierzy. Zastanawiam sie nad wizytą u mi coś doradzić? 36 Odpowiedź przez madziulka0828 2012-09-06 21:33:47 madziulka0828 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-06 Posty: 1 Wiek: 25 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robichej,Jestem z chłopakiem juz 3 lata a on dalej pisze z innymi dziewczynami, wysyła buziaki, rozdaje numer telefonu. I mówi ze nic złego nie robi, a jak skończy np rozmawiac z nimi to mówi zeby odpisały na esa. A jak ja bym pisała z kimś tzn z innym chłopakiem to by była wojna. i od tych trzech lat nie pisze z innymi... Dziwne to ale prawdziwe. I niewiem Co mam Robić... 37 Odpowiedź przez Kasiaaa93 2012-09-06 22:11:44 Kasiaaa93 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 263 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicNie wiecie co macie z tym zrobić? Rety, dziewczyny, dlaczego Wy sobie tak pozwalacie na głowę wejść. On może sobie robić co tylko chce a Wy potulnie siedzicie i mu swoim milczeniem i brakiem reakcji przytakujecie na takie wyskoki. Mówicie, że jesteście bezradne...Nie prawda, można mu na różne sposoby dopiec. Tylko Wy sobie wmawiacie jakie to Wy pokrzywdzone jesteście. Bo dajecie się zamknąć w takim chorym związku i nic z tym nie robicie, tylko użalacie się nad sobą. Postępujecie tak jakby musiało tak być i dajecie sobą manipulować. Trzeba wziąść sprawy w swoje ręce. Na początek - pokierować się zasadą jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Dorwijcie jakiegoś faceta w necie i zacznijcie z nim pisać. A niech krew zalewa tych Waszych obłudników. I nawet można posunąć się krok dalej - możecie się z tymi facetami poznanymi przez Internet umówić. I dopilnować aby Wasi partnerzy niby 'przypadkowo' się o tym dowiedzieli. Jak to ktoś powiedział zemsta bywa słodka... 38 Odpowiedź przez aga26 2012-09-10 09:58:05 aga26 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-10 Posty: 1 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicCzytam wasze dyskusje i te z mam taki problem. Jest to problem psychiki tu musi byc pomoc psychologa. To nie jest żadna zabawa to trzeba leczyc. 39 Odpowiedź przez Słoneczna86 2012-09-10 18:47:15 Słoneczna86 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-25 Posty: 175 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicZostaw go.. to lekceważące.. 40 Odpowiedź przez loreena 2017-02-25 08:41:52 loreena Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-25 Posty: 2 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicWitam a ja napisze wam w skrocie swoja opowiesc .....Jestem kochanka ponad 2,5 roku,mezczyzna z ktorym jestem oczywiscie jest zonaty..kiedy jego zona dowiedziala sie o nas,byly akcje i sceny Dantenskie,zmienialam numery ponad 10 razy...az ktoregos dnia, jego zona napisala mi ze on ma inna jeszcze kobiete...zaproponowala mi spotkanie...po jakims czasie zgodzilam sie,zona jego pokazywala mi rozne zdjecia jakis tam kobiet z neta,oraz podala mi numer z bilingow jakiejs tam kobiety i jak chce to moge sprawdzic ,ze ona nie klamie,po bilingach bylo wiadomo ze to trwalo kilka mcy,ja oczywiscie nic nie wiedzialam...namowila mnie zebym zadzwonila, wiec to zrobilam i faktycznie uslyszalam kobiecy glos,a co ciekawsze, zapewnial mnie ,ze jestem miloscia jego zycia..itd itd...a co jeszcze lepsze,ze mna rozmawial najdluzej po 10 20 min w tym okresie a z nia po 1 godz, czy wiecej..ok do czego zmierzam,ja naiwna idiotka ,uwierzylam mu,ze to nic nie znaczaca kobieta ,jakas dawna zona jego znajomego itd itd...nastepna sprawa..zlapalam Go jak mial tam jakas znajoma na portalu spolecznosciowym,odwazylam sie i napisalam do tej kobiety co jest grane,ona mi grzecznie odpisala,ze corke ma tam gdzies i jakos tak sie zgadali i pisali ze soba,ale napisala mi cos dziwnego, ze jak nie mial czasu jej odpisac to zawsze ja bardzo przepraszal, doslownie za wszystko ...obcy facet...ok...zablokowala Go i sie skonczylo,kolejna sprawa..wyjechal do innej pracy,tam znowu dal jakies ogloszenie i szukal kobiet i to juz na spotkania...a wiecie skad wiem?przypadek,sam moj ...ukochany ...wpadł,wyslal mi zdjecie mojej reki z pierscionkiem,ze uwielbia moj styl jak nosze pierscionki,a ja zblizajac to zdjecie zobaczylam pod spodem galerie innych pan...wypytywalam Go ,odpowiedzial mi ze tak to jest stad i stad i ze nawet jej nie zna,ale mi juz to nie dawalo spokoju, na spokojnie zalozylam sobie lewe konto na tym portalu i czasami wchodzilam i obserwowalam,i ktoregos dnia,weszlam ponownie i obserwowalam kobiety ,ktore sobie beztrosko pisaly na takim czacie, klikalam w nie...o dziwo jedna kobieta miala te same fotki co on mi wtedy wyslal pod moim zdjeciem,ale byla awantura z ta kobieta, okazalo sie ze ona nawet nie wiedziala o co mi chodzi...na drugi dzien ,ona sama mi napisala ze wie kim jest ten pan , podala mi jego numer i jego wpiski do niej i wgrania..uczciwie mi to zrobila,moj ...ukochany...bardzo znacząco probowal sie z nia umowic...nigdy nie doszlo do spotkania..on nie byl w jej typie,a po drugie byl za bardzo bezczelny i nachalny,takze to sie rozplynelo..mam z ta kobieta kontakt do dzis, wspieramy sie i rozmawiamy, bo kiedys ona byla w podobnej sytuacji jak ja...Moj ...ukochany...oczywiscie sie wszystkiego wyparl i stwierdzil ze sie tylko bawil na necie...ok, niech mu znowu bedzie...kolejny raz mial niedawno znowu wpadke...powiem tak...juz nigdy mu nie zaufam,a ciagne to tylko dlatego ze jeszcze cos tam czuje chyba,wydaje mi sie i łudze sie ze moze jakbym byla z nim juz sama ,to moze by sie zmienil?bo na poczatku bylo tak wspaniale przeciez...ha ha sama z siebie sie smieje,glubszej kobiety to chyba na swiecie nie ma!Teraz to juz sobie na spokojnie Go obserwuje i zbieram dowody, zeby mu na koniec to wszystko walnąc i odejsc!,a wiecie co jest najgorsze?????ze prawie kazdego dnia zapewnia mi jak bardzo mnie kocha , jak bardzo teskni i ze jeszcze troche ,to mysli zeby cos wynajac i zeby zamieszkac ze mna...fajnie co?A teraz cos o demnie osobistego!Zeby ten pan wiedzial..jak bardzo byl kochany i jest nadal, moze troche mniej teraz,,zeby ten pan wiedzial kim byl dla mnie,bywaly momenty ,ze on byl wazniejszy od moich dzieci!...a tak mnie zwodzil, oszukiwal,klamal...zeby ten pan wiedzial ,ile ja nocy i dni przeplakalam za nim,przez niego,jakim wielkim szacunkiem Go dazylam...jego zona,do tej pory nim pomiata, ,,,zeby ten pan wiedzial...ze pomimo tych krzywd i bolu ktorego mi nie oszczedzal, bylam przy nim na dobre i na zle!!!on nawet nie ma pojecia kogo powoli traci...i mysle ze to bedzie dla niego kiedys najciezsze do strawienia...wiem to, pozostawie po sobie slad w jego sercu do konca zycia...mial Kobiete prawie Aniola,a wszystko zaprzepasil, tylko dlatego ze lubil inne kobiety...to jest dla niego najwieksza kara...bo nigdy on sam nie bedzie szczesliwy....Jest mi bardzo ciezko,ale dam rade, wiem to,poprostu jestem chyba takim typem kobiety,ze jeden raz czy dwa czy nawet trzy nie zniszczyly tej milosci do niego,pomimo wszystko!To juz tylko kwestia czasu... 41 Odpowiedź przez loreena 2017-02-25 08:57:33 loreena Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-25 Posty: 2 Odp: Moj facet pisze do innych !!!! co robicWitam a ja napisze wam w skrocie swoja opowiesc .....Jestem kochanka ponad 2,5 roku,mezczyzna z ktorym jestem oczywiscie jest zonaty..kiedy jego zona dowiedziala sie o nas,byly akcje i sceny Dantenskie,zmienialam numery ponad 10 razy...az ktoregos dnia, jego zona napisala mi ze on ma inna jeszcze kobiete...zaproponowala mi spotkanie...po jakims czasie zgodzilam sie,zona jego pokazywala mi rozne zdjecia jakis tam kobiet z neta,oraz podala mi numer z bilingow jakiejs tam kobiety i jak chce to moge sprawdzic ,ze ona nie klamie,po bilingach bylo wiadomo ze to trwalo kilka mcy,ja oczywiscie nic nie wiedzialam...namowila mnie zebym zadzwonila, wiec to zrobilam i faktycznie uslyszalam kobiecy glos,a co ciekawsze, zapewnial mnie ,ze jestem miloscia jego zycia..itd itd...a co jeszcze lepsze,ze mna rozmawial najdluzej po 10 20 min w tym okresie a z nia po 1 godz, czy wiecej..ok do czego zmierzam,ja naiwna idiotka ,uwierzylam mu,ze to nic nie znaczaca kobieta ,jakas dawna zona jego znajomego itd itd...nastepna sprawa..zlapalam Go jak mial tam jakas znajoma na portalu spolecznosciowym,odwazylam sie i napisalam do tej kobiety co jest grane,ona mi grzecznie odpisala,ze corke ma tam gdzies i jakos tak sie zgadali i pisali ze soba,ale napisala mi cos dziwnego, ze jak nie mial czasu jej odpisac to zawsze ja bardzo przepraszal, doslownie za wszystko ...obcy facet...ok...zablokowala Go i sie skonczylo,kolejna sprawa..wyjechal do innej pracy,tam znowu dal jakies ogloszenie i szukal kobiet i to juz na spotkania...a wiecie skad wiem?przypadek,sam moj ...ukochany ...wpadł,wyslal mi zdjecie mojej reki z pierscionkiem,ze uwielbia moj styl jak nosze pierscionki,a ja zblizajac to zdjecie zobaczylam pod spodem galerie innych pan...wypytywalam Go ,odpowiedzial mi ze tak to jest stad i stad i ze nawet jej nie zna,ale mi juz to nie dawalo spokoju, na spokojnie zalozylam sobie lewe konto na tym portalu i czasami wchodzilam i obserwowalam,i ktoregos dnia,weszlam ponownie i obserwowalam kobiety ,ktore sobie beztrosko pisaly na takim czacie, klikalam w nie...o dziwo jedna kobieta miala te same fotki co on mi wtedy wyslal pod moim zdjeciem,ale byla awantura z ta kobieta, okazalo sie ze ona nawet nie wiedziala o co mi chodzi...na drugi dzien ,ona sama mi napisala ze wie kim jest ten pan , podala mi jego numer i jego wpiski do niej i wgrania..uczciwie mi to zrobila,moj ...ukochany...bardzo znacząco probowal sie z nia umowic...nigdy nie doszlo do spotkania..on nie byl w jej typie,a po drugie byl za bardzo bezczelny i nachalny,takze to sie rozplynelo..mam z ta kobieta kontakt do dzis, wspieramy sie i rozmawiamy, bo kiedys ona byla w podobnej sytuacji jak ja...Moj ...ukochany...oczywiscie sie wszystkiego wyparl i stwierdzil ze sie tylko bawil na necie...ok, niech mu znowu bedzie...kolejny raz mial niedawno znowu wpadke...powiem tak...juz nigdy mu nie zaufam,a ciagne to tylko dlatego ze jeszcze cos tam czuje chyba,wydaje mi sie i łudze sie ze moze jakbym byla z nim juz sama ,to moze by sie zmienil?bo na poczatku bylo tak wspaniale przeciez...ha ha sama z siebie sie smieje,glubszej kobiety to chyba na swiecie nie ma!Teraz to juz sobie na spokojnie Go obserwuje i zbieram dowody, zeby mu na koniec to wszystko walnąc i odejsc!,a wiecie co jest najgorsze?????ze prawie kazdego dnia zapewnia mi jak bardzo mnie kocha , jak bardzo teskni i ze jeszcze troche ,to mysli zeby cos wynajac i zeby zamieszkac ze mna...fajnie co?A teraz cos o demnie osobistego!Zeby ten pan wiedzial..jak bardzo byl kochany i jest nadal, moze troche mniej teraz,,zeby ten pan wiedzial kim byl dla mnie,bywaly momenty ,ze on byl wazniejszy od moich dzieci!...a tak mnie zwodzil, oszukiwal,klamal...zeby ten pan wiedzial ,ile ja nocy i dni przeplakalam za nim,przez niego,jakim wielkim szacunkiem Go dazylam...jego zona,do tej pory nim pomiata, ,,,zeby ten pan wiedzial...ze pomimo tych krzywd i bolu ktorego mi nie oszczedzal, bylam przy nim na dobre i na zle!!!on nawet nie ma pojecia kogo powoli traci...i mysle ze to bedzie dla niego kiedys najciezsze do strawienia...wiem to, pozostawie po sobie slad w jego sercu do konca zycia...mial Kobiete prawie Aniola,a wszystko zaprzepasil, tylko dlatego ze lubil inne kobiety...to jest dla niego najwieksza kara...bo nigdy on sam nie bedzie szczesliwy....Jest mi bardzo ciezko,ale dam rade, wiem to,poprostu jestem chyba takim typem kobiety,ze jeden raz czy dwa czy nawet trzy nie zniszczyly tej milosci do niego,pomimo wszystko!To juz tylko kwestia czasu... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Odpowiedzi SwEEt sIxTeeN :* odpowiedział(a) o 20:50 cos zboczonego xDD 0 0 blocked odpowiedział(a) o 20:50 Co dostał na Mikołaja. Czy miał udany dzień. Nie mam pomysłów. Zwykle, to oni pierwsi do mnie piszą i wymyślają tematy. 0 0 oliwia1995@o... odpowiedział(a) o 20:52 omuzyce, sporcie, szkole, dziesiejszym dni o serialach itp. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Praktyki nauczycielskie po czwartym roku studiów odbywałem w dość przyzwoitym liceum, które słynęło ze świetnych klas biologiczno-chemicznych. Absolwenci tej szkoły bez większego trudu dostawali się na studia medyczne. I tak jest chyba nawet do dzisiaj, choć od moich praktyk minęło lat… No, wiele… W każdym razie chodziły tam dość inteligentne dzieciaki, z którymi można było ciekawie pogadać. I to nie tylko o biologii i chemii (tutaj akurat niewiele miałem do powiedzenia), ale również o literaturze. Warunek był oczywiście jeden – trzeba było wykazać szczere zainteresowanie tym, co mieli do powiedzenia. Po kilku dniach byliśmy więc z kolegą, z którym te praktyki odbywałem, prawie wniebowzięci. Spodziewaliśmy się nudnej, szkolnej katorgi, a okazało się, że praktyki nauczycielskie mogą być ciekawym i twórczym doświadczeniem. Pewnie ten wyraz zadowolenia był mimo wszystko widoczny na naszych umęczonych życiem studenckim twarzach, bo polonistka, która się nami zajmowała, co jakiś czas groziła nam wymownie palcem i mówiła: – Tylko żeby wam się to za bardzo nie spodobało! Trzymać mi się, chłopaki, z dala od szkoły. To naprawdę nie jest łatwa robota! Nie do końca wziąłem sobie te rady do serca, bo po studiach trafiłem jednak na kilka miesięcy do liceum dla pracujących, ale ta szkoła nijak nie przypominała tej, w której odbywałem praktyki, więc z kariery nauczycielskiej szybko zrezygnowałem. Ale mniejsza z tym… W każdym razie powinienem jeszcze dodać kilka słów o pewnym szczególe, który owo zadowolenie z praktyk znacząco wzmacniał. Jak wiadomo, studenci trafiali niegdyś do szkół jesienią, kiedy to zaczyna się czas przeziębień, gryp i chorób grypopodobnych (o koronawirusie nikt jeszcze wówczas nie słyszał). I choć choróbska dotykają zwykle w równym stopniu uczniów, jak i przedstawicieli ciała pedagogicznego, to w roku, w którym odbywałem rzeczone praktyki, zdecydowanie bardziej po głowie oberwali nauczyciele. Grypa, czy tam coś grypopodobnego, wytrzebiła ich w tej szkole niemal dokumentnie. Dyrekcja postanowiła więc wykorzystać nas, niedoświadczonych studenciaków, do łatania lekcyjnych dziur. Już nawet nie pamiętam, czy ktoś nas pytał o zgodę na to, czy chcemy zasuwać na pełen etat, czy też nie. Ale, co ważne, dano nam pełną swobodę w naszych pedagogiczno-dydaktycznych aktywnościach. Mieliśmy jedynie wziąć dziennik z pokoju nauczycielskiego, pójść z uczniami do sali, a potem niech się dzieje wola nieba. I się działa! Polonista po czwartym roku studiów ma łeb napchany wiedzą jak Polak torbę z zakupami po sobotnich sprawunkach w supermarkecie, więc chciałby się koniecznie tą wiedzą z kimś podzielić, a pewnie też – i nic w tym przecież złego – popisać. Więc hulaj dusza, piekła nie ma! O czym to ja z tymi uczniakami na lekcjach nie gadałem. O poezji Wojaczka, prozie Camusa, analizie transakcyjnej Erica Berne’a, wielkiej reformie teatru i psychoanalitycznych interpretacjach baśni i mitów Brunona Bettelheima. Ten Bettelheim cieszył się chyba największym powodzeniem. Wieść o tym, że robię taką lekcję, rozeszła się po szkolnych korytarzach lotem błyskawicy i kiedy tylko zjawiałem się w jakiejś klasie po raz pierwszy, uczniowie zaraz mnie prosili: – Baśnie, baśnie! Niech pan powie nam o baśniach! Więc opowiadałem. Wszyscy w skupieniu słuchali. Potem o tym gadaliśmy, analizowaliśmy, szukaliśmy dziury w całym albo i w połowie. Było twórczo, ale też wesoło, na luzie. Jednakże praktyki zmierzały ku końcowi i trzeba je było zaliczyć. To, że zasuwaliśmy z kolegą po osiem godzin dziennie, nie miało tutaj specjalnego znaczenia. Musieliśmy przeprowadzić lekcję hospitowaną przez uniwersyteckiego dydaktyka. I przygotować do tej lekcji stosowny konspekt. Z celami, metodami, narzędziami i Bóg wie czym tam jeszcze. Jakim cudem udało mi się taki konspekt spreparować, do dzisiaj nie wiem, bo nigdy nie byłem dość biegły w tego rodzaju piśmiennictwie. Mimo że dobrze znałem dzieciaki z klasy, w której miałem przeprowadzić hospitowaną lekcję, przed zajęciami serce weszło mi na wyższe obroty. Trafiła mi się bodaj „Antygona”. W konspekcie miałem wszystko szczegółowo rozpisane. Tyle minut na to, tyle na tamto, tyle na siamto. Ja pytam, uczniowie odpowiadają, uczniowie pytają, ja odpowiadam. Podsumowanie, zebranie wniosków. Koniec. Kropka. Dzwoni dzwonek. W praktyce okazało się to jednak wcale nie takie proste. Sprawdzić obecność udało mi się bez większych problemów, ale potem niestety było coraz gorzej. Krótki wstęp o „Antygonie”, kilka pytań i klasa mi się rozhulała. Gadali, wchodzili w polemikę, argumentowali, sprzeczali się, uparcie szukali dowodów na poparcie swoich tez. Z niepokojem patrzyłem na leżący na biurku konspekt, który nijak nie dawał się w czasie tej lekcji zrealizować. „Nawet nie jestem w połowie” – jęknąłem przeraźliwie w myślach, ale klasa nic sobie z mojego przerażenia nie robiła. Oni byli w ferworze zaciekłej dyskusji. Gadanie sprawiało im wyraźną frajdę. A ja zamiast tupnąć nogą i krzyknąć: Ludzie, co wy robicie! Ja mam tu przecież konspekt do zrealizowania! – podgrzewałem jeszcze tę dyskusję jednym czy drugim nieroztropnym pytaniem, które otwierało nowe pole do filozoficznych czy też życiowych dociekań. „Katastrofa!” – pomyślałem i w tym momencie zadzwonił dzwonek na przerwę. Z miną skazańca podszedłem do pani dydaktyk, która siedziała w jednej z ostatnich ławek. Nawet nie śmiałem spojrzeć jej w oczy. – Świetnie! – usłyszałem. – Co proszę? – wyjąkałem nieco zdezorientowany. – Poprowadził pan świetną lekcję. Gratuluję! – Ale przecież konspekt niezrealizowany, cele nieosiągnięte i w ogóle… klapa – próbowałem być adwokatem swojej klęski, ale na niewiele się to zdało. – I co z tego? Konspekt jest nieistotny – w ustach dydaktyka takie zdanie zabrzmiało jak herezja, ale się przecież nie przesłyszałem. – Najważniejsze, że dzieciaki się otworzyły. Że weszły w żywiołową dyskusję. Że ta lekcja ich jakoś obeszła. Że wreszcie to, o czym rozmawialiście, było dla nich istotne. Twórcza wymiana myśli, to jest najważniejsze w edukacji. A to, że jeden czy drugi cel z konspektu nie został zrealizowany, jest tutaj sprawą naprawdę drugorzędną. Proszę się tym nie przejmować. Przypomniałem sobie o tej hospitowanej lekcji, obserwując zmagania moich dzieci z domową edukacją w czasie trwającej właśnie nieszczęsnej pandemii. Ćwiczenie jedno, drugie, trzecie. Strona piąta, ósma, dziesiąta. To przyswoić, tamto zrozumieć, tego nauczyć się na pamięć. Jedna, druga, trzecia lektura do przeczytania. Jedno, drugie, piąte zadanie do rozwiązania. Trzeba przecież zrealizować podstawę programową. Taki model edukacji nie jest bynajmniej winą nauczycieli, ale trudno go przenieść w warunki domowe. Tak jak trudno byłoby przenieść produkcję fabryczną do trzypokojowego mieszkania. Można oczywiście próbować, ale efekt jest łatwy do przewidzenia. Może pandemia dałaby asumpt do tego, aby ten model edukacji na nowo przemyśleć? Paweł Mazur
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2020-02-04 14:48:03 aleksandranowak00 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-02-04 Posty: 4 Temat: Relacja z kolegą...a mąż Cześć,Jak to zwykle bywa, nie ma komu się wygadać więc zostaje z mężem od 13 lat, w małżeństwie od wspólnego kolegę, z którym ja znam się od ok 12 lat, mąż od dziecka. Wcześniejsze moje relacje wyglądały typowo zawsze śmialiśmy się z tego samego, lubimy tą samą muzykę, podobnie spędzać się zmieniło rok temu, kiedy bylismy przy ognisku. Najpierw z mężem a później sami. Siedzieliśmy do rana, mi po % że jestem piękniejsza niż płomień w ogniu. Powiedział, że widzi, jak patrzymy na siebie i że mąż nam wpie..Dało mi już to do myślenia. Niedawno był u nas i sytuacja podobna, zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że to normalne? Cały czas o nim myślę, wiem i czuje, że patrze na niego inaczej, na samą myśl bije mocniej serce, nie mogę się zaczyna coś podejrzewać...Czy to on może coś czuć do mnie? 2 Odpowiedź przez Markotny 2020-02-04 15:10:06 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-02-04 19:06:57) Markotny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-26 Posty: 235 Odp: Relacja z kolegą...a mążHehe. Kilka komplementow i kobieta już plywa. Klasyk. I jeszcze w dodatku nie wynika nic z wypowiedzi, by byly jakies klopoty w malzenstwie. Szkoda męża, bo i kumpla ma [wulgaryzm], a i żona powoli przechodzi na ciemna stronę mocy. Poczytaj tematy tu i zobaczysz do czego podobne rozkminy doprowadzily i jak niszczyly życie ludziom. 3 Odpowiedź przez Teufel 2020-02-04 15:25:14 Teufel Net-facet Nieaktywny Zawód: wyuczony Zarejestrowany: 2017-01-16 Posty: 954 Wiek: słuszny Odp: Relacja z kolegą...a mąż Kurczę tak samo pomyślałem, jak łatwo niektóre kobiety jest zbajerować. Kilka frazesów i już rozgotowana, już pływa na wierzchu, tylko łyżką zebrać. A tak na poważnie, no właśnie na poważnie, to brak słów. Chcącemu nie dzieje się krzywda. 4 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-04 15:25:42 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-02-04 16:03:48) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Wystarczyło kilka miłych słówek i słodkiego bajeru i już odlot? Do tego po pijaku.. W ogóle jesteś zadowolona ze swojego małżeństwa? Sądząc po Twoim zachowaniu to już się chyba skończył w Waszym małżeństwie jeden etap a zaczyna się drugi, czyli szukanie winy nie w sobie, ale we wszystkich dookoła.. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 5 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-04 15:31:50 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Już się zaczyna szukanie w mężu bo mąż zaczyna coś podejrzewać drań jeden,zazdrośnik ogranicza Cię zaraz będziesz się dusić siostro tlen... jak chcesz to znajdziesz w nim mnóstwo zła no ewidentnie Ciebie rwie a Ty jesteś tym zachwycona podjarana i zaciekawiona do gotowości,przyzwolenia do kłamstw jeden mały krok i będzie znowu że kolega kolegę pier...ł w pepegęTa Markotny ma racje poczytaj albo nie czytaj i rób co chcesz będzie nieziemsko zajebiście i jeszcze w ukryciu dla dobra wszystkich czad a nawet siwy dym przed tobą gromy z jasnego nieba i trzęsienie ziemi pioruny i strzały amora i wmawianie różnych innych bzdur że nie chcecie nikogo ranić i nie prosiliście o te uczucia wszystko szybko i coraz się zobaczy przecież jakoś to będzie, na uczucia jak widzisz nie masz kompletnie wpływu i kontroli wystarczą miłe słówka, masz jedno życie ( chyba że masz też zapasowe), prawo do szczęścia już zacznij się przygotowywać z filozofii i merytorycznie wyrzuty to pestka znikną na jakiś czas całkiem . "Cichociemny na paralotni" 6 Odpowiedź przez 12miecio12 2020-02-04 15:47:25 12miecio12 Zbanowany Nieaktywny Zawód: ksiegowy Zarejestrowany: 2019-05-30 Posty: 1,027 Wiek: 52 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Maz poznany, nie dostarczy juz takich emocji, bo wiadomo, zawsze cos wymyslisz jako uzasadnienie swojej zdrady, skoro tamten tak cudnie prawi za jego plecami dochodzi element ryzyka, polecam znajdz w sobie chocby odrobine uczciwosci I otwarcie powiedz mezowi ze tamten to jednak wieksze emocje, a on juz opatrzony, I jednak po tych 13 latach pora na zmiane modela, po co go oszukiwac bez konca, I tak sie wyda, maz zauwazy, wystarczy niewiele Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz Tadeusz Boy-Żeleński - Słówka 7 Odpowiedź przez josz 2020-02-04 18:27:07 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Relacja z kolegą...a mążNie będę powtarzała po poprzednikach, że biedna z Ciebie kobicina, jeśli kilka komplementów wystarczyło, że odpłynęłaś. Biedna i naiwna i biedny ten Twój mąż, że ma taką żonę. Zastanawiam się, jak to jest, że zupełnie nie przeszkadza Ci podły charakter Twojego lovelasa, który przychodzi do domu swojego wieloletniego kolegi/przyjaciela i bezczelnie wyrywa mu swojemu adoratorowi, że zakochałaś się w nim i chcesz odejść od męża, żeby związać się z nim, ciekawe, jaka będzie jego reakcja? 8 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-05 21:39:12 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mążNo sama popatrz, gość zna cię 12 lat i dopiero zakochał się jak wyszłaś za mąż. Ciekawe.... to pewnie jakaś jednostka chorobowa typu "mogę uprawiać seks tylko z mężatkami".Wyczuł skunks jakieś twoje słabsze dni i chce się z tobą przespać po prostu. A potem? Potem będzie już tylko gorzej....poczytaj sobie tu dużo takich wątków porozmawiać z mężem jakich to przyjaciół ma fantastycznych i pozbyć się gada z najbliższego te jego teksty na prawdę są słabe...no szczerbate suchary po prostu. Jaki mam kolor oczu - piękne. Ło matko. 9 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-05 21:56:47 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a:Powiedział mi po % że jestem piękniejsza niż płomień w ogniu.,To też jest niezłe i niezłe jest to że Autorka aktywnie bierze w tych rozmowach udział i daje przyzwolenie na to. "Cichociemny na paralotni" 10 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-05 22:38:26 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Słowo daję, jestem facetem, ale jak widzę, co niektórzy kolesie wyprawiają, to myślę, że najlepszym zabiegiem, jakim powinni się tacy poddać to wazektomia. Do tego to startowanie do mężatek. Zwyczajnie żałosne. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 11 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-05 22:42:47 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Wazektomia to jeszcze gorzej problem zapładniania mężatek odpada hulaj dusza piekła nie ma . "Cichociemny na paralotni" 12 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-05 22:44:55 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mąż bagienni_k napisał/a:Słowo daję, jestem facetem, ale jak widzę, co niektórzy kolesie wyprawiają, to myślę, że najlepszym zabiegiem, jakim powinni się tacy poddać to wazektomia. Do tego to startowanie do mężatek. Zwyczajnie to nie do jakichśtam mężatek tylko do żon swoich kumpli.... 13 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 09:25:39 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-06 09:30:01) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Z igły widły.. Takie wyznania po alko lub bez przyjmuje się jednym dziękuję i zmianą tematu. A to po to, by móc normalnie utrzymywać potem stosunki towarzyskie z tym Panem, żoną obecną lub przyszłą Pana i nie pozbawiać męza Po procentach się gość uzewnetrzbil..Gdyby Panowie wiedzieli ile takich wyznań słyszą ich żony, zostaliby bez mężowi nie mów, bo szybciej Ty zostaniesz puszczalską niż kolega nielojalbym. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 14 Odpowiedź przez Lalka1 2020-02-06 09:53:23 Lalka1 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-20 Posty: 32 Odp: Relacja z kolegą...a mążJa usłyszałam ostatnio od pijanego kolegi męża, że mnie kocha. Drugi stwierdził podczas spotkania w gronie znajomych, że jestem bardzo ładna. Przy moim mężu i swojej narzeczonej. Oczywiście bardzo miło jest usłyszeć komplement, ale nie wyobrażam sobie, żebym miała po jakimkolwiek i usłyszanym od kogokolwiek odpłynąć. A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś ramiona. 15 Odpowiedź przez balin 2020-02-06 10:17:41 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. 16 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 10:24:12 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż balin napisał/a:Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla? Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 17 Odpowiedź przez balin 2020-02-06 10:32:56 balin Ban na dubel konta Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-11 Posty: 4,041 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Ela210 napisał/a:Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla?Żebyśmy nie poszli drogą szowinistyczną, to uważam. że nie ma do końca ludzi spełnionych i dowartościowanych - bez znaczenia, czy to mężczyźni, czy kobiety. Nawet papież ma deficyty i popełnia błędy. Dlatego chodzi do spowiedzi i to dość często. Zatem to, że kobiety (czy mężczyźni), nie dają się nabierać na łatwe komplementy, to bardziej kwestia wyznawanych zasad i lojalności, niż poczucia dowartościowania, czy spełnienia. Dlaczego? Bo to stan idealny. Wtedy już tylko kłaść się do trumny. 18 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-06 10:42:24 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-06 10:44:08) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż balin napisał/a:Ela210 napisał/a:Dlaczego świeci? Normalne kobiety zakochane w mężach. Wyobraź sobie Balin, ze istnieją. W analogicznej sytuacji romansował byś z żoną kumpla?Żebyśmy nie poszli drogą szowinistyczną, to uważam. że nie ma do końca ludzi spełnionych i dowartościowanych - bez znaczenia, czy to mężczyźni, czy kobiety. Nawet papież ma deficyty i popełnia błędy. Dlatego chodzi do spowiedzi i to dość często. Zatem to, że kobiety (czy mężczyźni), nie dają się nabierać na łatwe komplementy, to bardziej kwestia wyznawanych zasad i lojalności, niż poczucia dowartościowania, czy spełnienia. Dlaczego? Bo to stan idealny. Wtedy już tylko kłaść się do trumny. :)Może w przypadku mężczyzn może to być kierowanie się normami i zasadami nie badania nad zasadami moralnymi potwierdzają, ze kobiety mniej się kierują przestrzeganiem ustalonych norm, a właśnie relacjami i tu poczucie wartości i zadowolenie z relacji ma większe znaczenie.. Czyli szara myszka jest tu niebezpieczniejszaOddzielenie płci jest tu wskazane. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 19 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-02-06 11:12:01 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mążNo bez przesady. Czym innym jest pijackie „kocham cię Zocha tyś najpiękniejsza”. To się zdarza fakt nawet dosyć często. Ale tu się gostek wysila na high level of bullshit. Dla mnie to ewidentne kadzenie żeby mu dała. No proszę was. Piękniejsza od płomienia? To typowy suchar jak ten, że ojej nie mogę pić przy tobie. 20 Odpowiedź przez Lalka1 2020-02-06 11:21:29 Ostatnio edytowany przez Lalka1 (2020-02-06 11:30:23) Lalka1 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-20 Posty: 32 Odp: Relacja z kolegą...a mążBalin, nie jestem święta, ale pod tym akurat względem niczego mi nie brakuje. Jak wspomniałą Ela210 istnieją kobiety zakochane i odporne na zaloty, nawet tak wyszukane jak "jesteś piękniejsza od płomienia" I jest dokładnie tak , jak napisała Ela210, że "kobiety mniej się kierują przestrzeganiem ustalonych norm, a właśnie relacjami". 21 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-06 11:32:53 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-02-06 11:34:12) bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Po pijaku to się różne rzeczy wygaduje Grunt, żeby sie do takiego stanu nie doprowadzić, żeby potem nie żałować Ale nie ma co usprawiedliwiać wszystkiego procentami. Z jednej strony są właśnie jakieś zasady, które mi nie pozwalają odzywać się dwuznacznie do żon czy dziewczyn swoich kumpli. Po prostu, gęba na kłódkę i koniec! To nie kwestia jaka kobieta jest i co sobą reprezentuje - jest związana z bliskim znajomym i to wystarczy. Z drugiej strony poczucie dowartościowania i spełnienia - zbyt dużo ludzi potrzebuje do tego osobistych wyznań czy pięknych słówek od płci przeciwnej Jak widzę z boku takie żałosne umizgi kogokolwiek względem "tej jedynej/tego jedynego" to dostaję mdłości... "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 22 Odpowiedź przez bullet 2020-02-06 11:37:15 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-02-06 11:43:35) bullet Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-29 Posty: 1,747 Wiek: ciągle ulega zmianie Odp: Relacja z kolegą...a mążPodejrzenie trollingu zgłaszamy za pomocą opcji „raportuj”. Każdy post typu „troll” itp. będzie traktowany jak off-top i usunięty. 23 Odpowiedź przez paslawek 2020-02-06 13:50:12 Ostatnio edytowany przez paslawek (2020-02-06 14:23:26) paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a:Czy to normalne? Cały czas o nim myślę, wiem i czuje, że patrze na niego inaczej, na samą myśl bije mocniej serce, nie mogę się zaczyna coś podejrzewać...Czy to on może coś czuć do mnie?Czasem to faktycznie z igły widły .Istniej szansa że się rozejdzie samo z siebie ale jak ktoś przekroczy granice w samym sobie to poruszy i zacznie proces chemi fizycznej dla biologów i potem jest w się w dwóch sprawach związek Autorki z mężem może być całkiem spoko i udany nie musi być tam zimno i sucho nie musi być tam przemocy i rywalizacji walki .Wystarczy bardzo niewielki wyłom w sobie samym bo idealnie doskonale w pełnej świadomości swoich myśli i uczuć i tego co ma się w nie i podświadomości to chyba raczej nikt nie żyje może jakieś do zdrady i romansowania nasza zwykła ludzka niedoskonałość i to zupełnie nie zależy od płci może jakieś proporcje i akcenty w instynkcie moim zdanie mało istotne robię różnice i to biorą się te projekcje ,rozkmini,fantazje emocje wywoływane jak duchy nie wiadomo niby skąd wysyłanie wzajemnych sygnałów sprawdzanie ich gotowość na "uroki" "hipnozę" potwierdzanie własnych obserwacji ,ciekawość ano do końca nie wiadomo tak naprawdę i dlatego powiedzenie że na uczucia nie ma się wpływu jest i nie jest prawdziwe ,kto tak idealnie zna i umie używać,współgrać zintegrować funkcje rozumu,percepcji,uczuć intuicji bogami nie jesteśmy to nie jest usprawiedliwienie tylko tak wystarczy żeby odlatywać nie koniecznie jest kto pierwszy zaczął wysyłać sygnały kolega czy koleżanka i kto bardziej gotowy dać uwodzić i przypadku Autorki wątku o ile nie jest no tym wiecie dwoje babka wróżyła z niedoskonałością i tak pozostaje wolnym człowiekiem co będzie wybierać w myślenie i odczuwaniu i na odwrót co będzie myśleć o uczuciach to zdecyduje o tym co zrobi i co się stanie wkrótce za rok za wda a nie los ,przeznaczenie piorun czy do samokontroli wystarczy też wcale niedoskonała samoświadomość będzie tak że albo zmięknie albo decyduje nie mąż i nie i nie alkohol Teraz mniej w tym roku takich wątków zakochanych facetów w mężatkach ale są i rozkminy jota w jotę takie same jak u autorki nawet w wątku Photogtafa ujawnili się tacy i ci co po w trakcie i jeszcze przed romansem - komplementy to tylko jedno z narzędzi nic więcej ich znaczenie i moc zależy od adresata niekoniecznie od to albo ja jestem kobietą albo moja kochanka mężatka z przeszłości była facetem brrrrry. "Cichociemny na paralotni" 24 Odpowiedź przez m4jkel 2020-02-06 14:45:27 m4jkel Gość Netkobiet Odp: Relacja z kolegą...a mąż Piękniejsza od płomienia, Twoje cycki dają cienia... SialalalaA na poważnie. "i przysięgam Ci wierność i uczciwość małżeńską". Więc bądź uczciwa wobec męża i powiadom go, że jego dobrze znany kolega startuje do jego żony. Powinien wiedzieć jak ma dobrego kolegę. Jeśli jednak motylki za mocno weszły, to najpierw zakończ w bólach małżeństwo, by potem odnaleźć szczęście u kolegi. Jeśli o nim myślisz ciepło, to znaczy, że w małżeństwie Ci się nie układa. Do mnie rok temu startowała koleżanka w pracy, przypomniałem jej wymownie, że mam obrączkę na palcu. Na szczęście zmieniła pracę i nie musiałem jej widzieć. 25 Odpowiedź przez Kubuś_Puchatek 2020-02-16 22:36:53 Ostatnio edytowany przez Kubuś_Puchatek (2020-02-16 22:44:23) Kubuś_Puchatek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-11-19 Posty: 180 Wiek: 42 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Nie znam odpowiednich słów by wyrazić to co myślę o Twoim zachowaniu. Jesteś „kopią mojej żony”, która też zapałała miłością do mojego kolegi. To zbyt emocjonujące dla jeszcze szansę, aby się opamiętać. Możesz to zatrzymać. Im później to zrobisz - tym większy ból sprawisz wszystkim dookoła. Stracisz to co najcenniejsze. Powiem Ci tak: zastanów się 10 razy nad tym co robisz lub nad tym co chcesz zrobić. Pomyśl o konsekwencjach. Pomyśl co się stanie, gdy Twój mąż to odkryje. A wierz mi, że to się wyda, jeśli tego NATYCHMIAST nie przerwiesz. Czy warto ryzykować małżeństwo dla „skoku w bok”? Naprawdę uważasz, że kolega Twojego męża rzuci wszystko dla Ciebie? Nie przekonuje Cię to?To może inaczej. Poczytaj to forum lub zajrzyj do mojego wątku a zrozumiesz czym takie zabawy się kończą. Rozdzielność majątkowa, podział majątku, wstyd przed rodziną i znajomymi, poczucie ogromnej winy, płacz i nieprzespane noce - tak będzie wyglądać Twoja przyszłość, jeśli się nie takie wpisy - tracę wiarę w szczere i uczciwe relacje między kobietą a mężczyzną.... "Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może mu się w żaden sposób odwdzięczyć" - Ann Landers 26 Odpowiedź przez bagienni_k 2020-02-16 22:51:17 bagienni_k Net-facet Nieaktywny Zawód: wolny Zarejestrowany: 2019-07-11 Posty: 16,467 Wiek: 35 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Kubuś_Puchatek napisał/a:Nie znam odpowiednich słów by wyrazić to co myślę o Twoim zachowaniu. Jesteś „kopią mojej żony”, która też zapałała miłością do mojego kolegi. To zbyt emocjonujące dla jeszcze szansę, aby się opamiętać. Możesz to zatrzymać. Im później to zrobisz - tym większy ból sprawisz wszystkim dookoła. Stracisz to co najcenniejsze. Powiem Ci tak: zastanów się 10 razy nad tym co robisz lub nad tym co chcesz zrobić. Pomyśl o konsekwencjach. Pomyśl co się stanie, gdy Twój mąż to odkryje. A wierz mi, że to się wyda, jeśli tego NATYCHMIAST nie przerwiesz. Czy warto ryzykować małżeństwo dla „skoku w bok”? Naprawdę uważasz, że kolega Twojego męża rzuci wszystko dla Ciebie? Nie przekonuje Cię to?To może inaczej. Poczytaj to forum lub zajrzyj do mojego wątku a zrozumiesz czym takie zabawy się kończą. Rozdzielność majątkowa, podział majątku, wstyd przed rodziną i znajomymi, poczucie ogromnej winy, płacz i nieprzespane noce - tak będzie wyglądać Twoja przyszłość, jeśli się nie takie wpisy - tracę wiarę w szczere i uczciwe relacje między kobietą a mężczyzną....Niezwykle cenny i bardzo wymowny wpis! :)Wystarczy poczytać wątki, takie jak Kolegi powyżej, żeby się móc chwilę zastanowić nad swoim postępowaniem. "Będziesz stale cierpiał, jeśli będziesz reagował emocjonalnie na wszystko(...), prawdziwa siła zawiera się w obserwowaniu wszystkiego z boku, ze spokojem i logiką" - Bruce Lee" Wybierz optymizm - poczujesz się lepiej!" - Dalajlama"Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu!" - Konfucjusz 27 Odpowiedź przez Nathan 2020-02-17 09:58:07 Nathan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-05 Posty: 415 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Ela210 napisał/a:Gdyby Panowie wiedzieli ile takich wyznań słyszą ich żony, zostaliby bez mężowi nie mów, bo szybciej Ty zostaniesz puszczalską niż kolega raz wypowiadasz się za facetów nie mając pojęcia o czym - żona kumpla jest są proste - wystartujesz do niej to zarobisz w mordę i w gronie kumpli jesteś mówię o normalnych facetach którzy wiedzą co to honor i zasady. 28 Odpowiedź przez CatLady 2020-02-17 13:35:15 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Relacja z kolegą...a mąż aleksandranowak00 napisał/a: zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że lat się znacie, a koleś nie wie, jaki masz kolor oczu? Nie wie, nawet w momencie, gdy próbuje Cię zbajerować? Coś mega tani ten jego bajer... taki byle jaki i bez wysiłku. A Ty i tak już sikasz po nogach. Aż tak kiepsko w Twoim małżeństwie, czy z natury jesteś taką pustą laską, która nabiera się łatwo na takie mało wyszukane teksty? 29 Odpowiedź przez imieslow 2020-02-17 13:40:23 imieslow Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-16 Posty: 281 Odp: Relacja z kolegą...a mąż CatLady napisał/a:aleksandranowak00 napisał/a: zostaliśmy sami i chciał żebyśmy patrzyli sobie w oczy, jak zapytałam jaki mam kolor, powiedział że lat się znacie, a koleś nie wie, jaki masz kolor oczu? Nie wie, nawet w momencie, gdy próbuje Cię zbajerować? Coś mega tani ten jego bajer... taki byle jaki i bez wysiłku. A Ty i tak już sikasz po nogach. Aż tak kiepsko w Twoim małżeństwie, czy z natury jesteś taką pustą laską, która nabiera się łatwo na takie mało wyszukane teksty?I to pełne dramatyzmu: "mąż zaczyna coś podejrzewać" 30 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-17 14:11:57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-02-17 14:17:25) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Za jakich facetów Nathan?? Ze strony kobiety piszę. I to nie takie niechciane adoracje ze strony bliskich kolegów męża i jestem przekonana, że wiele kobiet dostaje. Ignoruje się je i tyle, wszystko wraca do nie twierdzę, że wszyscy tak robią kumplom, ale robią. Ty nie robisz i właśnie, w gronie kumpli byłby przegrany. Jakby każda Pani robiła szum za wyznanie po paru drinkach, albo pod wpływem chwili byłoby więcej o to rozwalać mężowi przyjaźń od piaskownicy? Nie. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 31 Odpowiedź przez Nathan 2020-02-17 14:19:34 Ostatnio edytowany przez Nathan (2020-02-17 15:00:34) Nathan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-03-05 Posty: 415 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Gdyby panowie wiedzieli... A skąd pewność że nie wiedzą? Jesteś facetem? Bo tak się wypowiadasz... A może wiedzą i dlatego czasem ktoś zarobi w gębę? Poza tym - Jaką przyjaźń?Koleś przystawiający się do żony przyjaciela to zero - nic nie warte zasługuje na nazwanie go kolegą, a co dopiero dalej nie rozumiesz... 32 Odpowiedź przez Ela210 2020-02-17 14:25:10 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,103 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Relacja z kolegą...a mąż Gdyby po takiej emocjonalnej akcji gość się jakoś narzucał, to mąż by został poinformowany. A tak to nie było sensu robić aferę. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 33 Odpowiedź przez IsaBella77 2020-08-05 09:17:24 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: Relacja z kolegą...a mąż Dalszy ciąg problemów Autorki, która wróciła dzisiaj do nas w nowym wcieleniu, jednak ze starym problemem :stokrotka909 napisał/a:Witam Wszystkich,Piszę, ponieważ borykam się z myślami na temat kolegi, z którym od kilku lat mam dobry kontakt. Ja, mój mąż i on tworzymy fajną paczkę, mamy wiele wspomnień, zawsze jest wesoło, dogadujemy się bardzo dobrze. Wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy itd. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że miedzy mną a kolegą dzieje się coś dziwnego, małe flirtowanie? Generalnie jak jesteśmy w trójkę to jak już pisałam jest naprawdę fajnie. Zastanawia mnie fakt, po ostatniej i jeszcze wcześniejszej imprezie, tańczył prawie z każdą dziewczyną, bawił się z nimi dobrze (dodam, że je zna od wielu lat, część z nich to też nasza ekipa, ale z nich wszystkich mnie zna najlepiej, ze mną najwiecej czasu spędza) a ze mną nie. Dlaczego, skoro niby się lubimy, nie ukrywam, że trochę przykro mi było, bo przecież dobrze się dogadujemy. Podejrzewacie co może być powodem? Głupio się zapytać ej a czemu ze mną nie zatańczyłeś? The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 34 Odpowiedź przez Rising_Sun 2020-08-05 11:29:08 Rising_Sun Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-09 Posty: 994 Odp: Relacja z kolegą...a mążzajmij się mężem a nie flirtowaniem z kolegą. 35 Odpowiedź przez paslawek 2020-08-05 12:47:03 paslawek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-03-18 Posty: 13,325 Odp: Relacja z kolegą...a mąż IsaBella77 napisał/a:. Podejrzewacie co może być powodem?Zazdrośnica z Ciebie po prostu wychodzi,kolega przecież może tańczyć z kim chce - nie przysięgał Tobie niczego wiążącego ,że zawsze będzie z Tobą tańczył więcej niż z innymi koleżankami ,wolno mu to robić z kim chce i kiedy chce i nie musi nie ma obowiązku się z tego przed Tobą tłumaczyć absolutnie, nie jest do tego w żaden sposób zobowiązany to Ty sobie wkręcasz to co on musi i powinien wobec Ciebie bo coś tam sobie zadekretowałaś i rościsz w związku z tym jakieś szczególne prawa co do jego projekcje nie mają widocznie odzwierciedlenia w rzeczywistości w tym co czuje i myśli o Tobie kolega męża nawet jak wypity znaczenie tego flirtu i oczekujesz jakichś bzdur w życiu stąd Twoje rozczarowanie i przykrość masz prawo tylko że to jest Twój problem nie kolegi,błędem było robienie maślanych oczu na jego durne i niestosowne zaczepki i jakieś Twoje ewentualne odpowiedzi. Może też kolega dowolnie zmienić swoje nastawienie do Ciebie z powodów tylko sobie znanych i nie musi się z tego spowiadać Tobie bo to tylko iskrzenie o którym pisałaś 7 miesięcy temu nie było aż tak ważne dla niego .Możliwe że po tych swoich wyrafinowanych komplementach się zreflektował wobec kumpla że brnie w ślepą uliczkę i dlatego schładza i wytwarza dystans wobec relacji z dosyć tej dziecinady z Tobą za plecami męża i znudziło mu się,mniej pije lub przez rozum ,albo uważa że po jego wyszukanych "inwestycjach" we flirtowaniu i w komplementy nic w zamian nie dostał od Ciebie, obraził się że nie miękniesz bardziej na jego widok ,zaprzestał Ciebie adorować i okazywać szczególną atencję do której się przyzwyczaiłaś bo nie warto nie rokujesz w bardziej "intymnej" sferze ,może chce właśnie wzbudzić w Tobie zazdrość bo jest głupi i infantylny i też oczekuje że po jego słowach i działaniach Ty masz zrobić następny krok w stronę romansu,lub uważa że nie poświęcasz mu tyle uwagi ile według niego powinnaś ,różne rzeczy facet sobie może myśleć, możliwości jest wiele a spekulacjom i takim rozkminom końca może nie być widać. Rising_Sun napisał/a:zajmij się mężem a nie flirtowaniem z to,to najlepszy sposób na takie zauroczenie lub coś podobnego . "Cichociemny na paralotni" 36 Odpowiedź przez PainIsFinite 2020-08-05 13:01:35 Ostatnio edytowany przez PainIsFinite (2020-08-05 13:14:48) PainIsFinite Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2020-05-21 Posty: 736 Odp: Relacja z kolegą...a mąż No i kolejne rozwalone malzenstwo, kolejna skrzywdzona osoba bo po 13 latach nuda...Jak czytam takie wątki to dochodzę do wniosku, ze az szkoda czasu sie angażować w długotrwałe relacje, dawac z siebie wszystko - bo na koniec wystarczy łądna kolezanka/fajny kolega i wszystko poszłoooo....A tak szczerze? NIE IDŹ W TO. Nie rozdrabniaj sie w zyciu na takie głupoty. To podryw, chwilowa ekscytacja. Chcesz od nowa budowac zycie z kolegą? Wiesz, ze on bedzie chcial czy moze tylko chce sie zabawic? A nawet jakby chcial wiecej - jestes pewna, ze dograsz sie z nim jak z męzem?Mnie zdradzil mąż po 15 latach, teraz mieszka z kochanką, młodą podwładną, imprezują...A ja z dziecmi w domu. Trauma jaką zadaje się zdradą jest nie do opisania. Jesli szanujesz męża - odejdz od niego i dopiero zaczynaj z innymi facetami. Miej jaja. Zdrajcy to egoiści i tchórze. Chcesz byc taka?balin napisał/a:Lalka1 napisał/a:A już na pewno dowartościowanej i spełnionej kobiety nie wepchną w czyjeś Święci też chodzą po tym łez padole. Nie święci. Ludzie, ktorzy wiedzą czego chcą, patrzą we właściwym kierunku i na tyle lubią siebie, ze nie potrzebują dowartościowania z zewnątrz. Ile to ja razy usłyszałam podryw będąc w małzeństwie, o Jezusie słodki. A jak jeszcze we Włoszech chwile mieszkalam i jako szczupła blondyna, długie włosy, niebieskie oczy - ale NIGDY, NIGDY nie pozwoliłam nikomu na cos wiecej. Bo zobiwiazalam sie do czegos wobec męża i tamto traktowalam jak cos milego, ale nie potrzebowalam tego jakos szczegolnie. Trzeba po prostu w zyciu byc zdecydowanym i wiedziec czego sie chce a nie takie mamałygi...A potem płaczą, że sobie życie schrzanili... 37 Odpowiedź przez Pikupik2019 2020-08-06 23:39:47 Pikupik2019 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-09-30 Posty: 404 Odp: Relacja z kolegą...a mąż IsaBella77 napisał/a:Dalszy ciąg problemów Autorki, która wróciła dzisiaj do nas w nowym wcieleniu, jednak ze starym problemem :stokrotka909 napisał/a:Witam Wszystkich,Piszę, ponieważ borykam się z myślami na temat kolegi, z którym od kilku lat mam dobry kontakt. Ja, mój mąż i on tworzymy fajną paczkę, mamy wiele wspomnień, zawsze jest wesoło, dogadujemy się bardzo dobrze. Wspólne wyjazdy, spotkania, imprezy itd. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że miedzy mną a kolegą dzieje się coś dziwnego, małe flirtowanie? Generalnie jak jesteśmy w trójkę to jak już pisałam jest naprawdę fajnie. Zastanawia mnie fakt, po ostatniej i jeszcze wcześniejszej imprezie, tańczył prawie z każdą dziewczyną, bawił się z nimi dobrze (dodam, że je zna od wielu lat, część z nich to też nasza ekipa, ale z nich wszystkich mnie zna najlepiej, ze mną najwiecej czasu spędza) a ze mną nie. Dlaczego, skoro niby się lubimy, nie ukrywam, że trochę przykro mi było, bo przecież dobrze się dogadujemy. Podejrzewacie co może być powodem? Głupio się zapytać ej a czemu ze mną nie zatańczyłeś?Głupio to się nad tym w ogóle zastanawiać. Do czego ci ta wiedza potrzebna dlaczego z tobą nie zatańczył? Liczysz na Harlekina w stylu "nie zatańczył z tobą bo jak jesteś blisko to serce mu odfruwa w siną dal a on mdleje z braku powietrza?". Jesteś w związku, a ze znajomymi tworzycie "fajną paczkę" za chwilę nie będzie ani twojego małżeństwa ani "fajnej" paczki jak się będziesz tak zachowywać. Nie szkoda ci tego? 38 Odpowiedź przez normalnyjestem 2020-08-07 00:38:12 normalnyjestem Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-12-15 Posty: 504 Odp: Relacja z kolegą...a mążPogadali - pogadali, doradzili - doradzili a autorka milczy, pewnie focha strzeliła że nie po jej mysli albo szuka na innych forach potakiwania lub uznala że ma dosyć. Jeżeli to nie ,,prowokacja" to juz z wstępu mogę napisać cytując słowa piosenki : Będzie, będzie zabawa! Będzie się działo! I znowu nocy będzie mało. Będzie głośno, będzie radośnie - a potem żałośnie i wielki ból. Niestety kobiety tak są skonstruowane psychicznie że jeżeli nie mają dostarczanych ,,emocji" to zaczynają je szukać i ulegają byle jakim i prostackim podrywom. Nie pierwsza i nie ostatnia małżonka jak ćma leci do świecy i nie pierwsza po latach jak otrząsie się będzie potem wyć z bezsilności i wściekłości na wszystkich ( bo ona nie winna , bo mąż bo kochanek bo miało być tak jak w harlekinach. Zauroczyć się można , to biologia tak oddziaływuje, ale wejść w układ to już samodzielna indywidualna decyzja każdego zdradzającego mniej lub bardziej świadoma ) w tym wypadku świadoma bo autorkę ostrzegano a i sam zdaje sobie sprawę jak to potoczy się). Nie liczyłbym na jakąkolwiek odpowiedz czy zapytanie jeszcze ze strony autorki, ona już zdecydowała wewnętrznie tylko szuka potakiwaczy. Kolejne małżeństwo , kolejną zdrada, kolejny rozwód - jakie to schematyczne i sztampowe. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Najlepsza odpowiedź Abernett odpowiedział(a) o 14:16: muzyka, filmy, teatr, książki, gazety, sport...Twoja i jego szkoła- jacy są nauczyciele, z jakich przedmiotów Ci dobrze idzie, a z jakich gorzej...Twoja i jego rodzinaplany na przyszłośćpsychologiazdrowie Odpowiedzi niewiem o czym chcesz o wszystkim np o miłości blocked odpowiedział(a) o 22:30 No nie wiem. popiszcie o swoich zainteresowaniach, szkole, pobgadujcie jakichś nauczycieli : p LoVe .. odpowiedział(a) o 15:41 rodzaj muzyki słucha .?Jaki rodzaj filmów lubi .?Jaki sport uprawia .?Czy cie lubi .?Co mu sie w tobie podoba.?i takie tam .. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
o czym można popisać z kolegą