Zbyt dobrze sypiam Moje sny nie mówią o mnie nic A chciałbym być tam Ja i Ty" Polacy - Big Cyc "My Polacy, złoci ptacyKatolicy i pijacy Romantycy i żołnierzeWłóczykije i rycerze My husaria i MickiewiczChopin, Boniek, Cyrankiewicz Wawel, zamek, piękne freskiKorwin Mikke, Mazowiecki W naszym kraju" W trawy źdźble, w szumie rzek. Słychać twego serca rytm. Ta planeta dla nas jest, Dla niej - ja i ty. Jesteśmy dziećmi ziemi, ziemi błękitnej. Jak ona urodzeni pod jedną z gwiazd. Jesteśmy dziećmi ziemi, my to jej liście. Ten kamyk, drzewo, mrówka, Człowiek i ptak. 330 views, 4 likes, 6 loves, 2 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Przedszkole nr 66 w Bydgoszczy: Przegląd poezji i piosenki patriotycznej "Wszyscy jesteśmy Polakami" Kacper z gr. Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›. Słońce śpi, możemy już być sami. Świetlik jak najdroższy kamień lśni. Zostań tu, marzenia są dziś z nami. Świat to ja i ty. To czary kiedy jesteśmy razem. Zmruż oczy pozwól być blisko mi. Bo o tym od dawna przecież marzę. Cały świat to ja i ty. A ja bih samo da te oči pamtim Makar s njima mor'o u karantin A ja bih samo da te oči pamtim Makar s njima mor'o u karantin [Post-Refren: Buba Corelli] I kada god je vidim srce potopi, yeaa Srce potopi se, potopi se Zato ostao bi dole 0-24 zavezan [Strofa 2: Jala Brat] Da-da-da su riječi sječiva i da bole baš Kao nož u leđima, ti kata kata semoga dilancarkan sampai hari h. Tekst piosenki: Są takie chwile w życiu kiedy coś chcesz Nieosiągalny cel dla samych dobrych cech Masz to we krwi Więc nie prześpij Chwili Musisz trochę się wysilić Chcesz być ze mną Za mną Zawsze z Tobą Życie jest ciekawsze dla mnie Mogą razem wiele we dwoje To jest przeznaczenie - ja i życie Twoje Jak stoję jak leżę jak frunę Jak nie mam nic to i tak wierzę Należę do tych co czują bardziej Odsuniesz się ode mnie Ze mnie żaden twardziel Mam w zwyczaju jak mnie najdzie Romantycznie Dziś wyglądasz ślicznie Kochasz mnie czy tylko w wyrazach Licznie mi to wyrażasz? I milkniesz Opowiedz mi o sobie lepiej Zanim znikniesz chciałbym wiedzieć więcej Wciąż prędzej Życie mnie goni Dręczę się tym co boli I co Ty na to? Chcesz być ze mną w doli i w niedoli? Ja i Ty - Czy pozwolisz sobie na to? To ryzyko Nasze splecione dłonie To początek czy początku koniec? Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Tyle lat już razem Czy to dobrze? Czy to już szczyt naszych marzeń? Może lepiej będzie Albo niech się okaże że żyjemy w błędzie Jesteśmy już tak blisko Wszędzie każdy nas kojarzy Wyskok Jakiś w bok to nie w typie Każdy kolejny rok Skraca nam się wybieg Mam myśleć już przyszłościowo? Mam widzieć wszystko tak kolorowo? Ja to Ty I Ty to Ja słowo Mogę na Ciebie liczyć tylko z głową W kłopotach Ty zawsze przy mnie W odlotach niestety zbyt niewinnie Ja inaczej nie potrafię żyć płynnie Oddaję się rzeczywiście dziwnie Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Wiedz Że chcę Czuć to co Ty Katarzyna Gawęska: Siedzę teraz z wami w kawiarni i domyślam się, że po wywiadzie wiele waszych fanek będzie mi zazdrościło, trochę tak jakbym była tutaj z Justinem Bieberem. Jak się czujecie z tym, że porównuje się was do niego? Artur Sikorski (AS): To już chyba minęło. Jeremi Sikorski (JS): Też mi się tak wydaje. Był taki okres, kiedy wszystkich porównywało się do Justina Biebera. To jest zabawne - nieważne, czy ktoś jest aktorem, czy piosenkarzem, dopóki jest młody, to zawsze porównuje się go do Justina Biebera. Maciek Musiał był "polskim Bieberem", Dawid Kwiatkowski również. Wydaje mi się, że nawet Saszan była kiedyś porównywana do Justina, mimo iż jest dziewczyną. Może to bardziej nośne, kiedy piszą: "Nowy Justin Bieber". Nie jest to trafne porównanie, bo Justin jest Justinem, a my to Artur i Jeremi Sikorscy. Twórczość Justina i nasza mocno się od siebie różnią, może poza tym, że jest to muzyka pop. To tak jakby porównywać Michaela Jacksona i Prince'a. Wiele osób opisuje was za to jako "przeciwieństwo Dawida Kwiatkowskiego". Sprawiacie wrażenie grzeczniejszych. Tak jest naprawdę? JS: Dawid Kwiatkowski jest naszym przyjacielem. Każdy z nas jest sobą. Każdy ma swój artystyczny styl, jest inną osobą i to jest piękne, bo przez to świat jest ciekawy. Na pewno znajdą się osoby, którym nie spodoba się to, co robimy. Jednak naszym celem nie jest wyłącznie zdobywanie na siłę jak największej ilości lajków. Naszą ideą jest "otwórz się na świat". To też tytuł naszej płyty. Chodzi o to, żeby znajdywać pozytywy w życiu i mimo trudnych chwil pamiętać, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zawsze się to sprawdza, mimo że ja żyję dopiero 17 lat, a Artur 15. Życie już nas trochę doświadczyło. Zauważyłem, że przez pewien czas bardzo dużo osób w moim otoczeniu bardzo się smuciło, zawsze skupiali się właśnie na negatywach, było źle, weszło cięcie się, strach i takie nieprzyjemne rzeczy. Stwierdziłem, że naprawdę nie jest tak źle! Jest dużo pięknych rzeczy, które nas otaczają i warto się na nich skupić, bo jeżeli ty uśmiechniesz się do świata, świat uśmiechnie się do ciebie. W ogóle jesteście wyjątkowo pozytywni. JS: Jakiś bardzo znany psycholog, który skupia się na opisywaniu cech ludzi z różnych państw, Polskę opisał jako kraj marudzących. Według niego Polacy narzekają, ewentualnie wybierają "mniejsze zło" zamiast stawiać na dobro. Chciałbym, żeby w Polsce więcej było uśmiechu, otwarcia się na ludzi. Gdy za granicą, szczególnie w Stanach, wchodziliśmy do sklepu spożywczego, spotykaliśmy ludzi naprawdę uśmiechniętych i od razu czuliśmy taką fajną, pozytywną energię. W polskich sklepach, czy na ulicach jeszcze trochę tego brakuje. Mówiłeś też o cięciu się. Ludzie w waszym wieku często mają z tym problemy. Jak myślicie, z czego to wynika? JS: Po prostu ludzie czasem sobie nie radzą i nie mają wsparcia nawet w rodzicach, którzy są często zapracowani i chociaż chcą dobrze, to na pogadanie z dzieckiem nie mają czasu. AS: Ja tego nie rozumiem. Jak zadawanie sobie bólu ma leczyć rany? JS: Wiesz, to jest taka chwilowa ucieczka. Teraz jest to cięcie, potem mogą to być narkotyki, alkohol i wszystkie używki, które też są taką odskocznią, ale tylko na chwilę. Dlatego cieszymy się, że nasi fani odchodzą od cięcia się i taką odskocznią jest właśnie na przykład nasza muzyka. Często dostajemy wiadomości typu: "Jeremi, kiedy jest mi ciężko, kiedy jest mi źle, włączam twoją płytę i wszystko staje się prostsze, łatwiejsze, bardziej zrozumiałe i przyjazne". To jest piękne i zachęcam ludzi do szukania właśnie takich odskoczni, do muzyki, do sportu. Można wymieniać i wymieniać. Każdy ma swoją pasję. Wystarczy ją znaleźć i śmiało można w nią uciekać. Była w waszej karierze sytuacja związana z fanami, która wyjątkowo was ujęła? JS: Z racji tego, że jestem autorem większości naszych piosenek, najpiękniejsze są dla mnie chwile, w których jesteśmy na scenie i widzimy dużo uśmiechniętych twarzy, fani śpiewają nasze piosenki i emanują pozytywną energią. My dajemy ją im śpiewając i starając się, żeby występ był jak najlepszy, jak najbardziej profesjonalny, żeby jak najwięcej było w tym nas. Oni oddają nam te emocje śpiewaniem, tańcem, okrzykami. Fani organizują też różne akcje, na przykład umawiają się, że przyniosą serduszka, które podnoszą na danej piosence. Jest to naprawdę kochane. Torty na nasze urodziny przynoszone na koncerty, niesamowite prace plastyczne, wiersze, zdjęcia… Mógłbym tak wymieniać w nieskończoność. Było tego bardzo dużo. To bardzo miłe. Nigdy o tym nie zapomnimy. Nie przytłacza was to czasami? Liczą na was tysiące osób! JS: Jest to presja. Każda osoba, która robi coś takiego musi mieć świadomość, że bierze na siebie odpowiedzialność, bo jeżeli ja z Arturem pokazalibyśmy się gdzieś np. z papierosem, byłaby to promocja, sugestia, że to jest "fajne". Musimy żyć ze świadomością, że możemy być dla kogoś autorytetem. A chodzi tu o naszych fanów, przyjaciół, rodzinę, jaką tworzymy. Chcemy pokazywać wzorce, które dla nas są ważne i dobre. Jest to na pewno odpowiedzialność. Dlatego staramy się przekazywać pozytywny sposób bycia, który jest dla nas osobiście ważny. Wasza kariera zaczęła się od YouTube'a, jak sądzi większość ludzi, czy od JS: Wydaje mi się, że na początku założyłem konto na ale było to stricte na zasadzie: "Zobaczę, co to". Zacząłem odpowiadać na pytania, ludzie zaczęli do mnie pisać, pytać o kolejne rzeczy. Potem namówili mnie, żebym założył konto na YouTubie. Dlaczego nie? - pomyśleliśmy z Arturem i wrzuciliśmy tam pierwsze covery. Spodobało się to ludziom. Zauważyła to nasza obecna wytwórnia, która dała nam możliwość nagrania pierwszej płyty. Pierwszy singiel "Bez niej nie byłoby nas", dobija ostatnio do trzech milionów wyświetleń. Ot i cała historia. Artur, ty nauczyłeś się grać na gitarze, żeby nagrywać z bratem covery? JS: Krzyczałem na niego: "Graj na gitarze!". AS: Nie, to wyglądało trochę inaczej. Na gitarze umiałem grać... nie wiem w sumie od kiedy. JS: Chyba z pasji zacząłeś grać na gitarze. Artur dostał gitarę elektryczną na komunię i zaczął na niej grać. Potem przerzucił się na gitarę akustyczną, żeby wykonywać bardziej spokojne, niekoniecznie rockowe kawałki. Nie wszyscy wiedzą, że umiecie grać na wielu innych instrumentach, bo nie słychać ich w waszej muzyce. Dlaczego? JS: Chodzimy do szkół muzycznych. Artur gra na wiolonczeli, ja na altówce. Przez sześć lat podstawówki grałem na skrzypcach. Gramy też na fortepianie. Najczęściej na instrumentach w szkole muzycznej gra się muzykę klasyczną, dlatego jak na razie są to skrajne światy. Rozrywka a klasyka to dwa różne gatunki. Oba piękne, ale pasujące na inne okazje. Może kiedyś zagramy z orkiestrą, może zagramy na skrzypcach, altówce lub też wiolonczeli? Na przykład nasz ukochany Ed Sheeran wplata w swoją muzykę smyczki, więc kto wie, może kiedyś my też zrobimy coś takiego? Dlaczego w takim razie postawiliście na pop? JS: Nie jesteśmy ukierunkowani konkretnie na pop. Chcemy tworzyć muzykę rozrywkową, taką, która podoba się ludziom i która nas rozwija. Z czasem jak będziemy dorastali, zdobywali nowe doświadczenia, ta muzyka będzie się zmieniała wraz z nami, będzie coraz bardziej dojrzała, bogatsza. Miejmy nadzieję, że pójdziemy w dobrym kierunku. Pop jak na razie wybraliśmy dlatego, że dobrze się w nim czujemy, dobrze nam się go wykonuje. Nie boicie się, że fanom się to nie spodoba? JS: Fani będą dorastali z nami. Nie chcemy zmieniać diametralnie stylu muzycznego. Może to być bardziej jazz, soul, funk… Właśnie - weźmy za przykład "Uptown Funk" Bruno Marsa. To funkowa, bardzo popularna piosenka. Wydaje mi się, że Bruno Mars grający do tej pory pop, poszedł teraz w funk i to spodobało się jego fanom. Bruno tylko na tym zyskał. Mam nadzieję, że jeśli my coś zmienimy, spotka się to z takim samym odbiorem. Dobrym przykładem jest tutaj także Łukasz Mróz, czyli Mrozu: najpierw "Miliony monet", a później "Jak nie my to kto?"... To zupełnie inne gatunki. Mimo to oba świetne. Mrozu to kolejny artysta, którego bardzo szanujemy. Jego metamorfoza była bardzo na plus. Mamy nadzieję, że i nasza taka będzie. Wy dorastaliście razem z jakimiś idolami? AS: Teraz mamy zupełnie innych idoli niż kiedyś. Dawniej jeśli słyszeliśmy piosenkę jakiegoś artysty i nam się podobała, od razu mówiliśmy, że jesteśmy jego fanami. To też cały czas się zmieniało, nie mieliśmy takiego prostego, ukierunkowanego zdania na ten temat. JS: Nie do końca to pamiętam, ale jak byłem malutki, miałem może dwa albo trzy lata, zakochałem się w piosenkach Whitney Houston. Słuchałem jej na okrągło. Miałem nagrany jeszcze na taśmie VHS jej koncert z Sopotu. Naśladowałem to, co robiła na scenie. Ona podawała mikrofon publiczności, ja udawałem, że robię to samo z butelką wody, która udawała mikrofon. Whitney Houston na pewno była więc moją idolką. Później był oczywiście Michael Jackson. Teraz jest przeróżnie. Robbie Williams, Ed Sheeran, nowa płyta Justina Biebera jest też bardzo, bardzo udana. Jest na niej piosenka "Love Yourself", napisana przez Eda Sheerana, więc wszystko to splata się w jedną całość. Sprawiacie wrażenie bardzo dojrzałych. Skąd się to u was wzięło? AS: Pewnie stąd, że większość czasu spędzamy ze zdecydowanie starszymi osobami, w tym z aktorami... Obracaliśmy się w kręgu starszych od nas osób i pewnie dlatego tak się zachowujemy. JS: Zaczęliśmy szybko wkraczać w dorosłe życie. Występowanie i tworzenie to zabawa, przyjemności, ale też obowiązki i odpowiedzialność. AS: Musimy pilnować siebie, nikt tego za nas nie zrobi. JS: Mamy osoby, które nam w tym pomagają, ale to przede wszystkim nasza sprawa. Musimy łączyć to ze szkołą (gdzie oprócz ogólnokształcących mamy jeszcze przedmioty muzyczne, czyli w sumie około 38 godzin tygodniowo), zajęciami dodatkowymi, na które chodzimy, żeby się rozwijać, jak śpiew czy dykcja, z koncertami, wywiadami i innymi obowiązkami, które towarzyszą naszemu muzycznemu życiu. W Polsce w ogóle da się zrobić karierę? Jaka jest wasza definicja tego zjawiska? AS: W Polsce wszystko jest robione na mniejszą skalę. Traktuje się to poważnie, ale nie robi się tego tak, jak na przykład w Stanach. JS: Tam w grę wchodzą o wiele większe pieniądze. Bo jest tam zdecydowanie więcej potencjalnych odbiorców. Show-biznes na Zachodzie wygląda zupełnie inaczej niż u nas. Mimo to produkcje w Polsce są coraz wyższej jakości. Jednak u nas przykłada się do nich mniejszą wagę. Mogę to wyjaśnić na takim przykładzie. Nasz największy Festiwal w Opolu. Nagrałem piosenkę, przeszedłem eliminacje i dostałem szansę zaśpiewania w tym najsławniejszym polskim amfiteatrze. Musiałem wyjść na scenę i śpiewać. To bardzo duża scena. Pierwszy raz śpiewałem z odsłuchem do ucha. Nie miałem doświadczenia jak go ustawić i na próbie zdałem się na realizatorów. Na występie nie słyszałem nic prócz siebie. Gdy potem obejrzałem koncert, byłem bardzo niezadowolony z intonacji. Zostałem potraktowany jak profesjonalista, który o odsłuchach wie wszystko i nawet jakby coś było nie tak, to sobie poradzi. Ale ja byłem tylko debiutantem. Zresztą takie sytuacje zdarzają się czasem w naszej pierwszej lidze. Nawet artyści tak znani jak pani Edyta Górniak zaliczają czasami wpadki. W Stanach nie byłoby opcji, żeby tak się stało. Jeżeli na koncercie coś pójdzie nie tak, natychmiast wchodzi się do studia i poprawia nieudane fragmenty, śpiewając je jeszcze raz. U nas przymyka się na to oko, "bo przecież nikt nie usłyszy". To jest prawda, która boli. Przecież nasi odbiorcy słyszą. A nawet jeżeli nie - powinni dostawać do słuchania produkt najwyższej jakości. Bo słuchać można się przecież nauczyć. W Polsce rynek muzyczny jest na tyle mały, że artyści sami muszą starać się inwestować w siebie. Wytwórniom to się nie kalkuluje. Z drugiej strony to właśnie dzięki temu mamy takich artystów jak Dawid Podsiadło, Reni Jusis, Łukasz Mróz, Zbigniew Wodecki, Seweryn Krajewski i wielu, wielu innych - wielkich, którzy od początku do końca sami zbudowali swój styl i karierę. Nie są zdalnie sterowani przez sztab producentów. Może tak lepiej? AS: Skoro już narzekamy to mnie martwi zjawisko hejtu. Ludziom łatwo przychodzi krytykowanie nas - wykonawców. A przecież nie wszystko zawsze daje się wyśpiewać czy zagrać perfekcyjnie. Poza tym będąc na scenie musimy się skupić na wszystkim, co składa się na show, a nie tylko na śpiewaniu. JS: Zawsze można grać z playbacku, ale my tego nie robimy. Dla mnie to nieprawdziwe, jeżeli artysta na scenie ma tylko wyglądać a śpiewa playback. W Polsce to się jeszcze czasem zdarza. Ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Poza tym my też tworzymy ten biznes. Jeśli my będziemy dobrze pracować, tworzyć jakość, to mam nadzieję, że to samo zrobią inni. Powiedziałabym jednak, że trzymacie się na uboczu, że nie jesteście do końca częścią show-biznesu. JS: Zależy, co masz na myśli. Oczywiście fajnie jest być na okładkach gazet, na billboardach, ale to bardziej środowisko celebrytów. My mamy naprawdę duże grono odbiorców w social media, które cały czas się powiększa, mamy bardzo dobrą frekwencję na koncertach, ludziom się to podoba, my się rozwijamy. To jest nasz świat show-biznesu. Nie jest tak, że z racji tego, że zaistnieliście w social media, ludzie zbyt wiele od was wymagają, chcą za dużo o was wiedzieć? JS: To od nas zależy, czy zachowamy granice, które każdy musi mieć. W Hollywood zdarzało się, że największe gwiazdy, całkiem zatraciły swoją prywatność i źle się to dla nich skończyło, a były wspaniałymi artystami i ludźmi. My staramy się pamiętać, że jesteśmy autorami treści jakie publikujemy i to my decydujemy, co wrzucamy do internetu. Jest to jak najbardziej prawdziwe, niczego nie udajemy. Możemy dodać zdjęcia, że wyjechaliśmy i życzymy naszym fanom wesołych Świąt, ale nie musimy nagrywać Snapów z tatą, babcią, dziadkiem, wujkiem i tłumaczyć fanom, kto jest kim, co robi w życiu i gdzie można ich spotkać. Wiele osób wyciąga na wasz temat pochopne wnioski i w ten sposób powstaje stereotyp, chociażby taki, że jesteście produktem. Jak chcielibyście być postrzegani? JS: Dążymy do tego, żeby ludzie nas szanowali. Nie chcemy, żeby nasza muzyka była postrzegana jako produkt, tylko jako coś dobrego. Chcemy, żeby nasze piosenki poprzez teksty przynosiły ludziom radość, pomagały, motywowały. Po prostu chcielibyśmy być artystami, muzykami, wokalistami, którzy tworzą swoją muzykę, piszą własne piosenki, teksty i mają grono ludzi, którym się to podoba. Którzy to doceniają. Teraz zaczynamy prace nad nową płytą. Niedługo wydamy nowy singiel. Właśnie wracam z próby z tancerzami, więc ten wywiad jest pierwszym, w którym zdradzam, że pracujemy nad nowym singlem. Singiel ukaże się już w maju i będzie zapowiedzią nowej płyty, na której pojawi się więcej tego młodego człowieka, który siedzi przy mnie i dzisiaj mówi trochę mniej [śmiech]. Na tej płycie będzie na pewno więcej Artura, będzie więcej piosenek wspólnych, bo zamierzamy tworzyć muzykę razem. Artur, nie czujesz, że jesteś trochę w cieniu Jeremiego? AS: Jeśli patrzy się na nas z zewnątrz, to rzeczywiście tak jest. Zawsze gram te drugie skrzypce. Jest mnie mniej na płycie i na koncertach, ale mimo to jesteśmy "jednością". Uzupełniamy się. To, że jestem młodszy od Jeremiego, odgrywa tutaj dużą rolę - miałem mniejsze doświadczenie, mniej czasu na dorośnięcie. Teraz zmienił mi się głos. Rosnę, a to się przyda, kiedy będziemy stali razem na scenie, żeby nie było między nami różnicy trzech głów, jak dwa, trzy lata temu. Dążymy do tego, żeby nasze relacje na scenie się wyrównały. Rzeczywiście jest tak, że dziewczyny biegają za wami i nie dają wam spokoju? JS: To, co robimy, się z tym wiąże. AS: To nam nie przeszkadza na tyle, żeby mieć tego dosyć. JS: Czasami to jest trudne, kiedy idziesz ulicą i czujesz na sobie wzrok obcych ludzi, ale przyzwyczajasz się do tego. My już tego nie czujemy. Jest to kochane i miłe. Dziewczyny, fani mówią nam miłe słowa. Spotykają nas na ulicy, proszą o autograf, zdjęcie. Mówią nam, że bardzo ich wspieramy i jesteśmy dla nich ważnymi osobami. Chociaż zdarza się, że niektórzy nie mają świadomości tego, że mamy też własny prywatny świat. Myślą, że np. możemy przyjechać do nich na urodziny, albo po prostu spędzić z nimi cały dzień. Nie zdają sobie sprawy, że jesteśmy uczniami, dziećmi i prócz życia koncertowego mamy też nasze - jak każdy - zwyczajne życie. Na koncertach jesteśmy w stu procentach dla naszych fanów. Na ulicy ten czas jest już bardziej dla nas. Niektórzy tego nie rozumieją i myślą, że jak nie zatrzymamy się zrobić sobie z nimi zdjęcie, to słyszymy: "Wow, olali nas, ale gwiazdy!". Zawsze chcemy się zatrzymać i poświęcić czas fanom, ale nie zawsze mamy na to czas. Mamy nadzieję, że fani będą wyrozumiali i zauważą, że mamy własne sprawy i życie. Zresztą tak naprawdę już widzimy, że nasi fani coraz lepiej to rozumieją i szanują naszą prywatność. MyMusic skupia się przede wszystkim na młodych artystach. Usłyszałam ostatnio ciekawe porównanie do Disney Channel, gdzie mieliśmy Selenę Gomez, Miley Cyrus i Demi Lovato i ludzie uznali, że dziewczyny się nienawidzą. Jak jest tutaj? JS: MyMusic rzeczywiście ma wielu młodych artystów. Jednak nie ma między nami żadnych sporów ani zgrzytów, bo tworzymy jedną rodzinę. Warto zauważyć, że każdy z nas jest inny, ma swój własny styl, swoją ścieżkę budowania kariery. A to też wpływa na to, że nie ma między nami niezdrowych sytuacji, które znamy z amerykańskiego świata show bizu. To dla nas bardzo ważne, że mamy jedyną taką Wytwórnię w Polsce i w niej właśnie jesteśmy. Faktycznie masz rację, Disney i MyMusic... to ciekawe porównanie. MyMusic dało nam ogromną szansę, niedługo zaczyna się kolejna edycja Young Stars Festival. Zagramy na Torwarze. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie. Choć z biletami może być już ciężko, bo sprzedają się w piorunującym tempie. Będzie wielkie show, dużo artystów, między innymi Bars & Melody z Anglii, Dawid Kwiatkowski, Saszan, Sylwia Przybysz, Sylwia Lipka i wielu innych. Będzie to bardzo zróżnicowany festiwal młodych artystów, który z roku na rok swoim zasięgiem i popularnością przerasta nasze oczekiwania. Wielki szacunek dla MyMusic, dla ludzi, którzy tam pracują, bo bez ich wytężonej pracy i emocjonalnego zaangażowania nic by się nie wydarzyło. Chwała im za to. Na czym według was polega wasz fenomen? JS: Jesteśmy sobą, tworzymy muzykę i teksty, zachęcające ludzi do otwierania się na świat, pozytywnego patrzenia na siebie i innych. Polacy bardzo tego potrzebują. Jesteśmy wspaniałymi ludźmi i zbyt wiele talentów marnuje się w nas przez kompleksy i brak otwartości. Trudno jest powiedzieć, dlaczego jest się lubianym. Po prostu tak wyszło i jest nam bardzo miło, że podoba się to ludziom. I to nie tylko naszym rówieśnikom, ale i ich rodzicom. I niech tak zostanie. Do sieci trafił właśnie najnowszy teledysk braci Sikorskich. Klip, który powstał do utworu "Uwierz w nas", stanowi zapowiedź drugiej płyty w ich karierze. Szczegóły dotyczące wydawnictwa nie są jeszcze znane. 1. STATUT SZKOŁY 3. PLAN PRACY WYCHOWAWCZEJ DLA KLASY 1B W ROKU SZKOLNYM 2012/201 I UCZESTNICTWO W GRUPIE A. POZNAJEMY , UCZYMY I BAWIMY SIĘ RAZEM: Wspólnie tworzymy zintegrowaną klasę Poznajemy normy i zasady zachowania w szkole Ustalamy reguły uczestnictwa w grupie szkolnej Nawiązujemy nowe znajomości i przyjaźnie Występujemy na forum szkolnym Reprezentujemy klasę Wspólnie planujemy i organizujemy imprezy klasowe Wzajemnie pomagamy sobie podczas pobytu w szkole CZŁONKIEM RODZINY Moja rodzina Obowiązki członków rodziny Rodzinne zainteresowania i hobby Zawody rodziców i najbliższych Szanuję i kocham moich najbliższych Potrafię sprawić radość mojej rodzinie C. JESTEM POLAKIEM Mój kraj moja Ojczyzna Nasze barwy i znaki narodowe Rozwijamy swoją piękną polską mowę Hymn państwowy, a postawa duchowa i fizyczna Hymn szkolny i odpowiednie zachowanie ucznia Obchody ważnych świąt narodowych Moje miasto, moja wioska II POSTRZEGANIE SIEBIE I ROZUMIENIE SWOICH UCZUĆ A. NASZE UCZUCIA Rozpoznajemy i nazywamy uczucia Wyrażamy uczucia mimiką Wyrażamy uczucia w zachowaniu Zwracamy uwagę na uczucia innych ludzi Rozumiemy i akceptujemy uczucia innych Radzimy sobie ze stresem Rozsądnie wyrażamy swoje sądy B. PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE MIĘDZY LUDŹMI Każdy wygląda inaczej Różnimy się między sobą Można mnie rozpoznać Różnie czujemy i zachowujemy się w tych samych sytuacjach Jesteśmy podobni i różni w doznaniach Moja twarz jest niepowtarzalna Mamy różne zainteresowania C. DBAŁOŚĆ O ZDROWIE Poznajemy miejsce pracy higienistki szkolnej Dbamy o własne zdrowie Zdrowo się odżywiamy Nie używamy przemocy Bezpieczne zachowujemy się w szkole, na: boisku, placu zabaw, sali gimnastycznej, ulicy i w domu Dbamy o kondycję zdrowia i rozwijanie zainteresowań ruchowych Jesteśmy asertywni wobec różnorodnych uzależnień 4. PRZEWIDYWANA TEMATYKA ZEBRAŃ Z RODZICAMI UCZNIÓW W ROKU SZKOLNYM 2012/2013 Miesiąc Tematyka Wrzesień Zapoznanie wychowawcy z rodzicami. Ułożenie kontraktu współpracy. Przedstawienie form sprawdzania i oceniania umiejętności uczniów według wymagań programowych. Wyposażenie tornistra. Wspólne planowanie imprez klasowych na cały rok. Gotowość i dojrzałość dzieci do podjęcia nauki , a zachowania w szkole. 2 Październik Przedstawienie planu wychowawczo – dydaktycznego na rok szkolny. Przygotowania do pasowania pierwszaków. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna w szkole dla uczniów i rodziców. 3 Listopad Przedstawienie wyników wstępnej diagnozy uczniów. Praca rodzica z dzieckiem w domu. Pozytywne i negatywne postawy rodzicielskie. Organizacja andrzejek w klasie. 4 Grudzień Przygotowania do imprez klasowych – mikołajki i wigilia klasowa. Rozmowy indywidualne z rodzicami na temat aktualnych wyników w nauce. Wspólne wypracowanie sposobów wspierania dziecka w nauce. 5 Styczeń Wywiadówka półroczna – ogólne podsumowanie osiągnięć i umiejętności uczniów w klasie. 6 Marzec Sytuacja zdrowotna dziecka, a frekwencja szkolna – wpływ na naukę. 7 Kwiecień Wpływ postawy rodzicielskiej na zachowanie i rozwój dziecka – rozwój mowy, czytelnictwo, zainteresowania. Planowanie wycieczki klasowej. 8 Maj Impreza integracyjna z okazji Dnia Rodziców – prezentacje dziecięce. 9 Czerwiec Podsumowanie wyników nauczania w klasie pierwszej. IMPREZ KLASOWYCH 1B Planowana impreza Miesiąc 1. Pasowanie na ucznia Październik 2. Klasowe andrzejki Listopad 3. Klasowe mikołajki Grudzień 4. Klasowa Wigilia Grudzień 5. Bal karnawałowy Styczeń /luty 6. Walentynki Luty 7. Pasowanie na czytelnika Luty 8. Dzień Kobiet Dzień Chłopaka Marzec 9. Dzień Mamy i Taty - spotkanie integracyjne Maj 10. Wycieczka szkolna Maj /czerwiec 11. Uroczysty Dzień Dziecka Czerwiec 6. FORMY OCENIANIA UMIEJĘTNOŚCI UCZNIÓW W W ROKU SZKOLNYM 2012/2013 OCENA BIEŻĄCA: I ocenianie aktywizujące – praca z uczniem zdolnym i posiadającym trudności edukacyjne Słowna pochwała z uzasadnieniem : - indywidualna, - przed klasą - na zebraniu z rodzicami. Rysunki wspomagające ocenianie słowne (np. buźki, kwiatki, plusy itp.) Mini dyplomy za klasowe konkursy Medale na gazetce klasowej "Nasze osiągnięcia" Prezentacje osiągnięć uczniów na stronie klasowego bloga II Ocena szkolna literowa zgodna z przyjętymi zasadami oceniania w PSP nr 2 w Świebodzinie *W - wspaniale *A - bardzo dobrze *B - dobrze *C - słabo *D - bardzo słabo *N – niewystarczająco OCENA OPISOWA: opisowa w zeszycie dotycząca wykonywania aktualnych zadań szkolnych- pochwała, uwagi i wskazówki (w zeszycie, kartach pracy i dzienniczku) 2. PÓŁROCZNA – zawierająca opis aktualnych postepów w nauce oraz nabytych umiejętności ze zwróceniem uwagi na występujące problemy w nauce i zachowaniu oraz sposoby ich pokonywania. 3. KOŃCOWOROCZNA – zawierająca opis opanowanych umiejętności ucznia w zakresie klasy pierwszej SPRAWDZANIA UMIEJĘTNOŚCI UCZNIÓW : Kartkówki sprawdzające opanowanie poszczególnych umiejętności Sprawdziany kontrolujące stopień opanowania utrwalanych umiejętności Dyktanda ortograficzne : – krótkie pisanie wyrazów, zdań z komentowaniem, - pisanie wyrazów, zdań z uzupełnianiem luk literowych lub wyrazowych, - pisanie krótkiego tekstu zdaniowego ze słuchu. Testy tempa czytania : - czytanie z przygotowaniem wskazanego tekstu literackiego - czytanie tekstu bez przygotowania – test tempa czytania wg - koniec I półrocza i na koniec roku Krótkie testy czytania ze zrozumieniem - z ilustrowaniem - z podpisywaniem - z odpowiadaniem na pytania - podkreślanie Recytacja indywidualna opanowanych pamięciowo wierszy lub fragmentów prozy Konkursy umiejętności : - śpiewania piosenek, - wykonania prac plastycznych, - sportowe - zaradności szkolnej - kulturalnego zachowania - pięknego pisania Stała kontrola estetyki i prawidłowości zapisów w zeszytach Tekst piosenki: Ty i ja Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Nie wiem dokąd płynie czas,Skąd na niebie tyle gwiazd,Nie znam słów bym mógł Ci wyznać to co czujęJednak wiem, że ktoś ten światPrzyozdobił w letni wiatr,Tylko po to bym mógł rzucić Ci go w dłonieNucąc Tobie tak:[Razem]:Ty i ja – pójdę z Tobą pod rękę śpiewając piosenkęTy i ja – więcej nam nie potrzeba by sięgać do niebaTy i ja – takie proste dwa słowa a znaczą tak wieleTy i ja – los zaufał nam dwojgurzucając nam szczęście do rąkŚwiat się kręci wokół nas,Przy mej twarzy twoja twarz,Tyle szczęścia naraz dobry los nam dał,Gdy wiatr piosenkę grał[Razem]:Ty i ja – pójdę z Tobą pod rękę śpiewając piosenkęTy i ja – więcej nam nie potrzeba by sięgać do niebaTy i ja – takie proste dwa słowa a znaczą tak wieleTy i ja – los zaufał nam dwojgu rzucając nam szczęścieTy i ja – pójdę z Tobą pod rękę śpiewając piosenkęTy i ja – więcej nam nie potrzeba by sięgać do niebaTy i ja – takie proste dwa słowa a znaczą tak wieleTy i ja – los zaufał nam dwojgurzucając nam szczęście do rąk Brak tłumaczenia! JUSTYNA: Nie wiem jak zatrzymać wiatr, To obraca wkoło świat, Po co deszczu łzy, spadają często z nieba, Ale wiem, gdzie szczęście śpi, Ma na imię tak jak Ty, Twoje oczy, usta, Twoje ciepłe dłonie, W których pragnę się skryć... PIOTR: Nie wiem dokąd płynie czas, Skąd na niebie tyle gwiazd, Nie znam słów, bym mógł Ci wyznać to co czuję, Jednak wiem, że ktoś ten świat, Przyozdobił w letni wiatr, Tylko po to bym mógł rzucić Ci go w dłonie, Nucąc Tobie tak... Ref . Ty i Ja , Pójde z Tobą pod rękę śpiewając, piosenkę Ty i Ja ,Więcej nam nie potrzeba, by sięgać do nieba, Ty i Ja , Takie proste dwa słowa, a znaczą tak wiele, Ty i Ja , Los zaufał nam dwojgu, rzucając nam szczęście do rąk... JUSTYNA: Spójrz, z drzew spada kwiatów deszcz, Słychać morza ciepły śpiew, Płyną chmury, jak żurawi klucz na niebie... PIOTR: Świat się kręci wokół nas, Przy mej twarzy Twoja twarz, Tyle szczęścia na raz dobry los nam dał, Gdy wiatr piosenkę grał... Ref . Ty i Ja , Pójde z Tobą pod rękę śpiewając, piosenkę, Ty i Ja , Więcej nam nie potrzeba, by sięgać do nieba, Ty i Ja , Takie proste dwa słowa, a znaczą tak wiele, Ty i Ja , Los zaufał nam dwojgu, rzucając nam szczęście Ty i Ja , Pójde z Tobą pod rękę śpiewając, piosenkę, Ty i Ja , Więcej nam nie potrzeba, by sięgać do nieba, Ty i Ja , Takie proste dwa słowa, a znaczą tak wiele, Ty i Ja , Los zaufał nam dwojgu, rzucając nam szczęście do rąk. Dodał(a): marita 34 dni, 4 godz. 18 min. temu ( Wykonawca: JUSTYNA I PIOTR

jesteśmy polakami i ty i ja i brat piosenka